*SEHUN POV*
Przerwa świąteczna niestety dobiegała końca i trzeba było iść już do szkoły, rozpocząć semestr. Na elektronicznym dzienniku dostałem wiadomość, że do naszej klasy dojdzie nowy uczeń. No fajnie, nie podali płci. Ale o czym ja gadam... Mam Yuri i kocham ją nad życie.
A propos Yuri, dziś mamy iść do kina. Nie widzieliśmy się ponad tydzień, dlatego że pojechałem z ojcem w delegację, to było moje marzenie. To znaczy moim marzeniem było odwiedzenie Pekinu. Tam jest niesamowicie! Tyle ludzi, tyle sklepów i tyle restauracji... Ale niestety mało osób mówi tam po koreańsku, no i tęskniłem za k-popowymi banerami na każdym kroku.
Przyjechałem pod jej dom i zadzwoniłem po nią, żeby wychodziła. Jednak nie odbierała. Postanowiłem po nią pójść. Z racji, że byłem tam częstym gościem, mogłem spokojnie i bez obaw wchodzić bez pukania.
Od razu pożałowałem, że to zrobiłem... Wyszedłem szybciej niż wszedłem...
Siedziała w salonie z jakimś bardzo przystojnym chłopakiem... Na stole stały kwiaty. Sama ona była ślicznie ubrana i uczesana. Śmiali się... Była z nim szczęśliwa...
Czułem się, jakbym dostał z liścia w twarz. Wystarczył jej tydzień, by znaleźć sobie innego? Czy wystarczy tydzień, by przestać kogoś kochać i go zdradzić? Nie rozumiem, jak taka dziewczyna, jak ona, była do czegoś takiego zdolna... Mówiła mi, że mnie kocha, że mnie nigdy nie zostawi... Że będziemy razem zawsze... Myślałem o naszej wspólnej przyszłości, o domku z japońskim ogrodem... A ona co... Zdradza mnie?
*LUHAN POV*
No i tak... Jutro zaczyna się szkoła, niestety będę chocić do innej klasy, niż Yi. Troszkę pozwiedzałem Seoul, pokupowałem różne rzeczy, w tym podręczniki i zeszyty. Nadrobiliśmy trochę zaległości z Xingiem, dowiedziałem się, że nigdy nie miał dziewczyny (a w sumie nie wiem dlaczego, przecież jest przystojny), że babcia mu zmarła, i że wyprowadzili się dlatego, że jego wujek, z którym nie utrzymują kontaktu tak chciał... Ja też mu coś opowiadałem, coś o mojej rodzinie, o osobach z gimnazjum, z liceum w sumie też... Jednak najbardziej zafascynowany był historią o tajemniczym krewetkowym taksówkarzu. (bohani pozdrawiam, zostało). Stwierdził, że dobrą zabawą będzie szukanie prawdy i te całe spiski. No i w ten sposób rozwiałem wszystkie wątpliwości, że jakimś cudem jest moim ojcem. Zastanawia mnie jednak to, że mama tak szybko się rozłączyła i że nie oddzwoniła. I nie odzywa się już od ponad tygodnia.
-Hej, Lu, oglądamy coś? Kupiłem popcorn.-rzucił Yi wchodząc do domu.
-No pewnie. Może jakaś drama?
-Ooo tak!
Tak, przyznałem się, że uwielbiam koreańskie dramy... Myślałem, że mnie wyśmieje, a ten powiedział, że on też i że zawsze wstydził się o tym mówić.
Wybraliśmy jakąś o boysbandzie, nazywała się Next Window, czy coś takiego. Obejrzeliśmy całą, siedemnaście odcinków...
W ogóle Yi był pierwszym chłopakiem, przy którym płakałem i się z tym nie kryłem.
-Stary, czemu on w ogóle jej nie zaprosił... Co za mięczak...-lamentował.
-Ja tam im kibicowałem. Ładna była, pasowali do siebie.
-Nie prawda! Pasowała do tamtego! Nawet byli identyczni z twarzy.
-No właśnie! Kazirodztwo jest zakazane!
I tak kłóciliśmy się cały wieczór, a raczej godzinę nocy, bo potem poszliśmy spać.
NEXT DAY
-Przedstawiam Wam nowego ucznia. Oto Lu Han.
-N...No cześć...-nie wiedziałem, co mam robić. Zupełnie, jakby mi śpiewali sto lat.
-Dobrze, Lu, usiądź w pierwszej ławce, albo dosiądź się do kogoś.
O nieeeee, nienawidzę pierwszych ławek. Muszę się dosiąść. Ale to będzie głupie, wyjdę na debila. Nie no, co jest głupiego w dosiadaniu się? Nie może być aż tak źle. Tak ogólnie to dziwnie, w tej klasie są prawie sami faceci. O, tam siedzi jakaś dziewczyna, usiądę tam. Może ktoś do mnie zagada, sam tego nie zrobię.
Jezu, oni się na mnie patrzą. Ja nie chcę... Yixing, ratuuuuj!
*****************************
Trudne zdraaaadyyyyy
Spraaaawyyyyy*
Piszcie te komy no :c
Wtedy będą szybciej rozdziały.
Kacki lofki foreverki <3
ANNYEONG! :3
CZYTASZ
All I want is you || HunHan
FanfictionLuHan, zwyczajny chłopak z Chin postanawia zmienić coś w swoim życiu. Niespodziewanie poznaje najprzystojniejszego chłopaka z nowej szkoły, Oh SeHuna. Jego życie na prawdę się zmienia...