*Yi*
Metlik w mojej głowie sprawil,że nie wiedzialem co jest jawa,a co snem.Obraz swiata miałem zasnuty mgła,a głowa pulsowala dzikim bolem.Rozejrzalem się i ogarnalem,że wtulam się do talii pana z metalowym kijem.Odsunalem się szybko i ulozylem się ja drugim boku.
-Co się....uh?-Uslyszalem za sobą.
-Nie wiem.Pamięć mi szwankuje-Odparlem,trochę belkoczac.
-Czuje się jak zwloki-Yass jeknal i podniósł się z podłogi.
-Nie tylko ty.Zygac mi sie chce-Mruknąłem,nadal leżąc na panelach.
Dotknąłem nosa i poczulem lekki ból,ale nie imal się z bólem w mojej glowie i temu,że żołądek chciał mi odmowic posluszenstwa.
-Może już wstaniesz z tej podlogi-Yass kopnal mnie w kolano-Nie chciałbym żebyś znów się na mnie rzucał.
Oblalem się różem,na myśl o ostatnim...
-Głupio wyszło.-Odparlem nieśmiało.
-To twoja wina.-Yasu uśmiechnął się złośliwie-Ale nie powiem,że mi się nie podobalo...
Twarz zrobila mi się jeszcze bardziej czerwona.
-Ktoś tu zaplonal jak nastoletnia dziewica.Mam cię polać podpalka?-Uslyszalem obok.
-P-podobało ci sie?-Jeknalem pytajaco.
-Było miło.Kiepsko nie calujesz,ale wolalbym jednak o tym zapomnieć-Westchnal.
-Ja też.
Yass poszedł po kubek z herbata,a ja rozlozylem się na sofie.
-Kurde.Chyba zostawilem telefon-Zaczalem grzebać w kieszeniach.
-To skocz po niego.Jaki problem?-Yass popil herbatkę i rozsiadl się w fotelu.
-Nie mam siły.Cos czuję,że będę dziś leżał pod kiblem,albo zlewem.Czymkolwiek.-Jeknalem.
-Skacowalo cie,dzieciaku-Poklepal mnie w ramię-Zawolaj mnie jak będziesz zygal.Lubie patrzeć jak cierpisz.I więcej nie bedziesz pił,bo znowu bede musiał cię nosic.
Znów się zarumnienilem.
-Chyba serio przesadzilem-Oparlem się o blat-Umieraaaam...
I nagle zgasło światło i otulil nas mrok.
-Chyba nie ma pradu-Yass odparł.
-Brawo,może chcesz Nobla?
-Może chcesz w mordę?
Podszedlem i zapalilem świeczkę.
-Zaraz ci tą świeczkę wsadze w zadek!Po cholere nam to!?Nie lepiej wziąść latarkę!?-Yass oburzyl się-Ale zawsze mogę ci wsadzic inna świeczkę...
-To wsadzaj,proszę-Podalem mu tą świeczkę,która mialem w ręce.
-Nie ta świeczkę!!
-Czekaj,mam drugą.Moze wolisz tą?Jest o zapachu mydła w płynie,przynajmniej będę ladnie pachniał.
-Zaraz cie utopie w Domestosie!!
-Moze skosztujesz wybielacza?
Yass odsunal się i nagle uslyszalem jak cos upadlo plackiem na ziemie.
-KURWA!!!!-Uslyszalem obok.
-Co zrobiłeś?
-Pizlem się nogą w stół-Yasu zrobil zbolala minę.
CZYTASZ
Ja,idiota i blaty ||Yasuo✖Master Yi [ZAKOŃCZONE ✔]
Historia CortaLos,który potrafi,by nadpobudliwy,samuraj z wieczna chicą i zrzedliwa ciota zwana szermierzem wuju wytrzymali ze sobą,nie przewidział,że to zmieni się w cos mocniejszego. ||Uwaga Yaoi i przemoc wobec blatów|| Umiem gwałcić painta i zrobiłam okładk...