Wampir

146 10 0
                                    

Hej, na początku chciałabym was poprosić o zaobserwowanie mnie, zaglosowanie czy komentarz. Jest to dla mnie naprawdę ważne. Byłabym niezmiernie wdzięczna.

Minęło kilka dni.. Edwarda nie było w szkole od tamtego zdarzenia.. Trochę mnie to niepokoilo. Chciałam się czegoś dowiedzieć.. Czegoś więcej.

Dzień mimo 2 lekcji Wf-u minął niespodziewanie szybko. Pierwszą miałam Biologię, nie było mojego towarzysza, więc Mike się do mnie przysiadl. Tak naprawdę to.. nie miałam na to ochoty.. Chciałam usiąść sama i wyobrazić sobie, że koło mnie siedzi Edward. To stało się nie możliwe gdyż Mike nie dorownywal mu do pięt..
Wchodząc do stołówki wraz z Jessiką i Angelą, byłam świadoma, że Go nie zobaczę, jednak mialam nadzieję, że moje przypuszczenia się nie sprawdzą. Dziś na lunch wzięłam vegańskiego burgera i wodę cytrynową. Miałam nadzieję, ze poprawi mi się apetyt, którego przez dłuższy czas nie posiadalam.

Po lekcjach udałam się na parking, aby pojechać do domu. Jak zawsze silnik mojej furgonetki ogluszyl wszystkich. Trochę mnie to rozbawilo.. Biedacy jeszcze do niej nie przywykli..

Ruszylam do domu.

Pod domem jak zawsze było pusto. Weszłam i zaczęłam robić obiad dla Charliego. Miał przyjść za jakieś 2 godziny. Postanowiłam, ze trochę go rozpieszcze i zrobię lasagne, która zawsze wychodziła mi wspaniale.
Kiedy dałam ja do pieca poszłam na górę i sprawdziłam skrzynkę elektroniczną. No tak.. Mogłam się tego spodziewać.. 5 wiadomości od mamy.

"Jak ci sie podoba nowy pokój?"

"Dogadujesz się jakoś z Charlim?"

"Jak tam 1 dzień w szkole?? Bello odpisz.. Martwię się.."

"ISABELLO SWAN! Odpisz mi wreszcie bo zaraz nie wytrzymam! Kocham Cię, mama"

"Coś się stało? Mam przyjechać?? Bell.."

Minęły 2 tygodnie.. No dobra może trochę przesadzilam, ale w końcu nie mam 5 lat..

"Mamo, u mnie jest świetnie. Mam nowych przyjaciół. Tak, pokój bardzo mi się podoba a Charli jest bardzo miły. Nie uwierzysz! Kupił mi samochód! Jest ŚWIETNY.
PS. Nie wchodzę często na komputer bo są straszne lagi, więc już się nie martw. Bella"

Patrząc się w ekran starego komputera, postanowiłam, ze skoro już go włączyłam sprawdze coś w Internecie..
Wpisalam: "Kły, blada cera, zimna skóra". Tak, na początku wydało mi się to, co napisałam bez sensu,  jednak po jakimś czasie znalazłam coś co przyklulo moją uwagę..

Nigdy nie wierzylam w istnienie wampirów.. Kojarzyły mi się z fantastycznymi filmami.. Nigdy nie brałam pod uwagę tego, że mogą istnieć na prawdę.
Czytając jakieś forum o nich stwierdzilam, ze opis pasuje IDEALNIE do Edwarda.. Uroda Boga, blada cera, zimna skóra, zmieniający się kolor oczu i w końcu kły..
Nie mogłam być tez do końca pewna moich przypuszczen,  dlatego postanowiłam trochę go poobserwowac. W końcu kiedyś musiał pojawić się w szkole..

Usłyszałam odgłos z piekarnika i szybko zeszlam na dół. Na szczęścia lasagna była cała.

Zmierzch Moimi OczamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz