Ideał

135 10 0
                                    

Wracając do domu cały czas o NIM myślałam.. O jego pięknych, złotych oczach, kasztanowych włosach i idealnych wargach.. Mój ideał..

Dziś było dość słonecznie, za kierownicą razilo mnie niebezpiecznie słońce.. Kiedy o tym pomyślałam było już za późno. Straciłam kontrolę nad furgonetka, która slizgala się po śliskiej jezdni.

Nagle samochód się zatrzymał a ja wylądowałam na lewej szybie. Ktoś lub coś je zatrzymało. Zajrzałam przez okno. To Edward. Wyskoczylam z pojazdu i zdziwiona zapytałam:

-Jak.. Jak Ty to?- przerwał mi dotykając palcem moich warg abym niczego nie mówiła.
-Walnęłaś się w głowę.
- Nie jestem głupia! Widziałam co zrobiłeś! - oskarzylam go

Wziął mnie na ręce i położył na pobliskim pienku.

-Odpocznij, dojdz do siebie- puścił mi oczko

Mam dojść do siebie? Haha.. Ja się czuję doskonale! Nie jestem głupia i wiem co widziałam! Teraz to będę mieć na niego oko.. Coś tu jest nie tak..

Chłopak podszedł do auta i zbadał jego "stan".

-Masz stluczona szybę a tak, to ta "ciężarówka" wydaje się być nie naruszona  - zachichotal
-Nie obrażaj mojej FURGONETKI!- krzyknelam- dzięki .. - dodałam
-Naprawdę nie ma za co.. Zrobiłem to co w mojej sile..
-Zaraz, zaraz.. Co? Ty się przyznales!
-Nie!
-Przyznales się, ze zatrzymales pojazd!
-Źle mnie zrozumialas... - skrzywil się
- O nieee, nie oszukasz mnie.

Już miałam wsiąść do auta kiedy zauważyłam, ze trzymając się rozbitej szyby przecielam rękę. Spojrzałam na nią z niechęcią.

-Masz chusteczkę?

Milczał.

-Krwawie!

Nic.

W końcu na niego spojrzałam. Patrzył się na cieknaca stróżkiem krwią.. Powoli jego oczy robiły się coraz czerwiensze.. Czy to możliwe?

Nagle, zauwazylam, ze z pośród jego białych prostych zębów wystają dwa kiełki..

Wystraszylam się.

Stojąc tak na środku jezdni, pokrytej spadajacymi lisciami, otoczonej ponurymi, martwymi drzewami wyglądał strasznie.

Serce zaczelo mi szybciej bic.
Nie spuszczalam z niego wzroku..

Przyłożył rękę do ust opanowujac się nieco. Odwrócił się.

-PRZEPRASZAM- rzucił

Oddalil się w ciemnościach az w końcu już go nie widziałam.

Dzisiaj tak krótko ale mam nadzieję ze wam się spodoba :) Czytasz-Komentujesz

Zmierzch Moimi OczamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz