Rozdział 17

119 7 1
                                    

W-Ale...Dla mnie to ogromna szansa!
R-To Co,idziemy podpisać papiery?
W-Oczywiście
J-Ja sie wogole nic nie odzywam
R-Oj Jeremi😂
*W domu*
W-Jeremi?
J-Tak?
W-Kocham cie,i dziękuję❤
J-Nie masz za co dziękować
W-Wiesz co?
J-Co
W-Może pójdziemy z Sysia i z Arturkiem do kina?
J-Dla mnie ok,poczekaj zadzwonię do Artura.O akurat on dzwoni
W-Ja idę do kuchni,a ty z nim tam gadaj
*Rozmowa Braci*
A-Je-Jeremi,przyjeżdżaj z Wiktorią szybko do szpitala!
J-Czemu?Co sie stało?!
A-Dominika (nie o to chodzi że nie lubię domi,ja ją kocham ale nie nie wiedziałam kogo wybrać)ma grózlice,podejrzenie jest takie że każdy z nas tez może mieć
J-Dobra jedziemy już
*Koniec Rozmowy*
*Po powiedzeniu Wszytskiego Wiktorii*
*W Szpitalu xD*
J-Teraz czekać na wyniki
A-No
S-Tak sie boję
W-Ja też
P (Pielegniarka)-Lekarz prosi Panią Wiktorie Wolniakowską
W-To ja
P-Zapraszam
*W gabinecie*
L(Lekarz)-Niech Pani powie swoim znajomym oby przywieźli Pani ciuchy
W-Ale Czemu?
L-Ma Pani niestety grózlice
W-Jak To?
L-Niech Pani ich poprosi,pielęgniarka zaraz Panią zaprowadzi na salę
W-Dobrze
*Na korytarzu*
W-Jeremi przywieziesz mi ciuchy?-powiedziała zapalakana
J-Czemu-powiedział płacząc
W-Mam grózlice...
J-Jejku,będzie dobrze-wszyscy sie popłakali i przytulili
P-Muszę juz Panią zabrac

Pozdrawiam Emilke która ma na mnie Focha xD Emilkaa11234

Historia Która zmieniła wszystko...J.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz