D-Jej stan jest dobry,najprawdopodobniej za trzy dni wyjdzie
J-Dziękuje
A-I co?
J-Jej stan jest dobry-pojawił sie na mojej twarzy uśmiech
A-To dobrze,możesz do niej wejść
J-Kurde nie zapytałem,się
A-Dobra,stary wchoć tam,jak ktoś będzie szedł dam ci znać
J-Dobra
*W Sali*
Leżała,w czarnych leginsach,i w za dużej białej bluzce
J-Kocham cię,znamy się kródko ale mi na tobie zależy,boje się tobie tego powiedzieć,ale poprostu kocham cię
J-Będę tu cały czas siedział przy tobie
A-Stary,zmywamy się Mama dzwoniła
J-To ty idź do domu,a ja to zostane
A-A co powiem mamie?
J-Że poszedłem do kina
A-Dobra,jak sie obudzi to napisz
J-Dobra idź już,a nie stoisz
A-No dobrze
W-Jeremi?-powiedziała cichutkim głosem
J-Tak,obudziłaś się
W-Jak widać
J-Martwiłem się,nie oddychałaś
W-Zapomnij o tym
J-Nie mogę
W-Pomogę ci-pocałowała mnie
W-Pomogło?
J-Tak
W-Jeremi?
J-Co się stało?
W-Mógłbyś mi przywieść,troche ciuchów?I ładowarkę do telefonu?A jak znajdziesz to słuchawki?-zaczeliśmy się śmiać
J-Wszystko ci przywioze
W-Dzięki,ale jeszcze nie
J-No dobrze
*Kilka dni później*
J-No zostaw tą torbę,ja ją wezme
W-Jeremi!
J-Tak,wiem mam ładne imię,daj mi tą torbę
W-Jeremi,ja ją wezmę
J-Licze do trzech i masz dać mi tą torbe
W-Albo?
J-Albo będę cię łaskotał
W-No dobra masz
J-No i tak ma być
W-O matko święta
J-Ty tu nie matkuj
W-Jedziemy do mnie?
J-No,ok
W-Musze posprzątać te poduszki
J-Ja się tym zajołem
W-No dobrze
J-Idziemy dzisiaj do kina z Arturem i z Sysią?
W-Dla mnie nie ma problemu,tylko musze się ogarnąć
J-Teraz też,ładnie wyglądasz
W-Mniejsza o to,czemu mną się tak przejmujesz?
J-Jesteś dla mnie...-nie dokończyłem bo Artur do nasz podszedł
CZYTASZ
Historia Która zmieniła wszystko...J.S
FanficHistoria o 18 letniej dziewczynie,która ma tak zwanego ,,Fejma".Nie lubi tego więc postanawia sie wyprowadzić do innego miasta.Zaczyna chodzić tam do szkoły.A tam przeżywa przygody.Między innymi poznaje Jeremiego