Duet

618 36 5
                                    


Perspektywa Yuri'ego

Patrzyła na mnie z rumieńcem...12:40 trzeba się zbierać

Tamara za nie niecałe dwie godziny mamy trening- powiedziałem poważnie.- No tak !- pobiegliśmy do kuchni i zrobiliśmy sobie coś na szybko po czym poszłem po nasze torby treningowe. Wzięła ode mnie swoją torbę i założyła buty a ja po mniej. Wyjęła telefon i po chwili podała mi go a na ekranie było wyświetlone nasze wczorajsze zdjęcie które miało 59 tysięcy polubień i z 1000 komentarzy. Zacząłem przeglądać jej zdjęcia na każdym wyglądała zabujczo czarne rozpuszczone włosy,  blada cera, piegi i te tajemnicze oczy. Domyślam się że była dziewczyną która trzymała się przy kości. I nagle zapytałem o coś o co kobiety się nie pyta

Tamara powiedź mi ile ważysz...-popatrzyła na mnie i z uśmiechem powiedziała- 43 kg i mam 1,54- dość spora niedowaga....Wyciągnęła paczkę pianek po czym otworzyła ją i zaczeła wcinać a ja razem z nią...były dobre. Gdy byliśmy już na miejscu powiedziała

Jak ty zabrałeś mi mój telefon to ja ci zabiorę twój- uśmiechnęła się zadziornie i wyjeła z kieszeni mojej bluzy telefon, po czym włożyła go do kieszeni bluzy. Szybko zmieniłem buty na łyżwy a ona zrobiła to samo. Była 14:15 na rozgrzewkę pojeździłem na lodzie a Tamara zaczeła wykonywać skoki...nagle zaczeła jakiś układ miała słuchawki w uszach, układ był ładny chodź nie dopasowany do jej osobowości, był spokojny, wolny a ona sama poruszała się jak baletnica. Nagle rozpędziła się, czy ona chce znowu spróbować  zrobić potrójnego axel'a...tak i znowu wylądowała na ziemi...lecz szybko pozbierała się wykonała jeszcze kilka skoków po czym uniosła delikatnie ręce ku górze tym samym kończąc układ. Na trybunach zauważyłem Yakov'a i jakąś kobietę o ostrych rysach twarzy, tak samym ostrym i surowym spojrzeniu a jej włosy były związane w koka...To Lilia Baranovskaya była prima ballerina. Patrzyła na lekko zmęczoną ale prosto ustawioną Tamare. Yakov gestem kazał nam gestem podjechać bliżej. Gdy byłem oparty o barierke patrzyłem na Tamarę z tego co widziałem kojarzyła Lilię. Nagle kobieta odezwała się z powagą

Mamy dla was nowinę...- o co chodzi? Wywalają któreś z nas...w głowie miałem milion pytań- weźmiecie udział w zawodach jako duet...z postawą Tamary i twoją jazdą Yuri macie wielką szansę na wygraną...- ulżyło mi ale zaraz co mam jeździć w duecie ?! Zawsze byłem solistą, pewnie tak samo jak Tamara. Jednak czułem że się ciesze. Tamara była zdziwiona ale na jej ustach zamiast prostej lini widziałem lekki uśmiech. Nagle Lilia dodała

I w tym wypadku zamieszkacie u mnie. Za 3 godziny mam was tu widzieć z walizkami- Patrzyłem jeszcze na Tamarę gdy Yakov krzyknął

W takim wypadku będziecie chodzić na treningi i trenować się u Lili- po tych słowach kazał nam iść i się pakować. Zmieniłem obuwie i wyszłem a za mną Tamara. Gdy odprowadziłem Tamare i wróciłem do domu zapomniałem że nie wymieniłem się znowu z Tamarą telefonem. Gdy byłem spakowany była 16:20 więc napisałem z jej telefonu

Ja: Tamara gotowa ?

Tamara: Prawie :3

Ja: to co mam po ciebie iść ?

Tamara: jak chcesz :)

Przytuliłem dziadka który dał mi na drogę pudełko z pierożkami. Wyszłem z domu i zacząłem kierować się do domu przyjaciółki. Gdy doszłem na miejscu ona już tam stała była ubrana w różowy top, granatowe jeansy z wysokim stanem a włosy miała zaplecione w warkocza. W ręku trzymała walizkę z motywem w cętki a w ręku trzymała bardzo dużą paczkę pianek. Nagle zapytałem

I jak się bawiłaś moim telefonem ?- zachichotałem- świetnie ! Była godzina 16:35 zaczeliśmy podążać w strone lodowiska, po 25 minutach byliśmy na miejscu. Długo szliśmy ale nie śpieszyło nam się...17...jeszcze 30 minut. Po odzyskaniu swojego telefonu weszłem na insta i przeglądałem co nowego, Viktor i Katsuki w Japonii... przytuliłem Tamarę i zrobiłem nam zdjęcie...ostatnio to moje ulubione zajęcie. 15 minut po wstawieniu było 36 tysięcy polubień, nic dziwnego jesteśmy dość sławni. Po następnych 15 minutach Lilia stała przy drzwiach a koło niej Yakov. Nagle krzyknęła

Dzieciaki chodźcie !- po tych słowach złapałem Tamarę za rękę i poszłem z nią w stronę trenerów. Gdy wyszliśmy koło budynku stała czarna limuzyna, Lilia gestem wskazała żebyśmy wsiedli, wpuściłem przyjaciółke pierwszą po czym wsiadłem. Gdy jechaliśmy ciągle wygłupiałem się z Tamarą. Czasem byliśmy za głośno. Po 2 godzinach znaleźliśmy się pod posiadłością. Lilia oprowadziła nas, pokazała gdzie jest sala gdzie będą odbywać się ćwiczenia. Mieliśmy wybór: albo mieć razem pokój albo osobno...odpowiedź była jasna jak złoty medal za zajęcie pierwszego miejsca w grand prix. Widziałem jak brunetka rozpakowywała swoje rzeczy a kiedy skończyła walnęła się na łóżko i zaczeła grzebać coś w telefonie. Nagle Lilia krzyknęła przez drzwi

Za dziesięć minut mam was widzieć na sali ! Tylko bez spóźnień- popatrzyłem na przyjaciółkę i powiedziałem- to ja się przebiorę w pokoju a ty w łazience- przytaknęła po czym weszła do łazienki a ja przebrałem się w czarne legginsy, fioletową koszulke, i białe baletki a włosy związałem częściowo w kucyka , po 7 minutach wyszła ubrana w szare legginsy które podkreślały jej....znowu ! Yuri opanuj się to tylko twoja przyjaciółka ! Pudrowo różowy top na grube ramiączka, tego samego koloru baletki a jej włosy nadal były związane w luźnego warkocza. Mieliśmy 3 minuty więc zeszliśmy do sali. Było tam dużo luster, staneliśmy koło siebie...nagle przyszła Lilia.

Yuri Plisetsky x OC (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz