Yuri zszedł na śnadanie z opuszczoną głową jeszcze w piżamie na co Lilia krzyknęła
Yuri masz się pójść ubrać w tej chwili !- na te słowa Yuri przeklnął coś pod nosem i poszedł na górę. Wrócił ubrany w czarną bluzę i czarne jeansy. Usiadł przy stole nalał sobie kakao i bułkę po czym zaczął ją bardzo powoli jeść popijając ją ciepłym napojem. Gdy na mnie patrzył miał świeczki w oczach. Po śniadaniu była godzina 10:15 postanowiłam się przespać, gdy wróciłam do pokoju nastwiłam sobie budzik na 13:40 bo miałam jeszcze trochę do zrobienia...położyłam się na łóżku i zasnęłam.
A teraaaz ! Na lód wejdą: Yuri Plisetsky i Tamara Novaskaya!- Na te słowa Yakov pogonił nas. Zaczęliśmy wykonywać nasz układ do Erosa, na zakończenie Yuri objął mnie w pasie a ja położyłam dłonie na jego ramionach, nasze twarze dzieliły centymetry gdy Yuri pocałował mnie...
*Leci podkład Agape*
C-co ? Czyli to był tylko sen....- wstałam i zaczęłam szukać stroju na stronce, znalazłam idealny !
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Od razu postanowiłam go kupić ! Jak pomyślałam tak zrobiłam ! Byłam zadowolona ze swojego wyboru. Zajęcia są dopiero o 18:30 więc mam jeszcze czas. Nagle zobaczyłam Yuri'ego śpiącego, położyłam się koło niego i mimowolnie znowu zasnęłam.
Perspektywa Yuri'ego
Spałem, nagle poczułem że przytula mnie coś miękkiego i ładnie pachnącego, otworzyłem lekko powieki i zobaczyłem Tamarę z lekkim uśmiechem, znowu ją pocałowałem, jak to miałem w zwyczaju kiedy spała. Jednocześnie patrząc na nią miałem ochotę skończyć z sobą a z drugiej chciało mi się żyć, jej uśmiech, głos, sposób w jaki się poruszała, za to ją kochałem a nie za to że jest istotą bardzo piękną. Nagle ,,moja'' księżniczka obudziła się, na mojej twarzy zagościł uśmiech odgarnąłem jej grzywkę i ucałowałem jej czoło delikatnie jakby jej twarz była z porcelany. Ta wtuliła się we mnie i leżeliśmy tak ogrzewając się swoimi ciałami. Nagle zobaczyłem na godzine 18:19 szybko wstałem i zacząłem się przebierać to samo ona. Zbiegliśmy do sali gimnastycznej. Spojrzałem na godzinę 18:28. Stałem tak obok Tamary lekko skrępowany gdy ona złapała mnie za ręke.
