-20-

122 30 0
                                    

Luke przysiadł na brzegu jeziora, zaraz obok Michaela i niepewnie oparł swoją głowę o jego ramie. Wrażenie ulgi zalało jego ciało, kiedy starszy nie odsunął się.

-Przepraszam - szepnął cichutko różowowłosy i złapał dłoń przyjaciela w swoją.

Blondyn nie powiedział nic. Nie wiedział co mógłby, a co powinien powiedzieć. Już gubił się zmiennych jak pogoda humorach i nastrojach starszego, który zdawał się nie dbać o nic, a może nawet bawić jego uczuciami.

-Ja po prostu nie jestem do tego przyzwyczajony - wyznał jeszcze ciszej. Ciężko było mu się otworzyć przed kimkolwiek. - Do tego, że ktoś jest.

-To w porządku - mruknął i delikatnie musnął ustami skórę ramienia chłopaka, na co tamten spiął się nieznacznie, ale zaraz potem rozluźnił, żeby czułe objąć młodszego ramieniem.

Guns For Hands »Muke« ✔Where stories live. Discover now