Luke przysiadł na brzegu jeziora, zaraz obok Michaela i niepewnie oparł swoją głowę o jego ramie. Wrażenie ulgi zalało jego ciało, kiedy starszy nie odsunął się.
-Przepraszam - szepnął cichutko różowowłosy i złapał dłoń przyjaciela w swoją.
Blondyn nie powiedział nic. Nie wiedział co mógłby, a co powinien powiedzieć. Już gubił się zmiennych jak pogoda humorach i nastrojach starszego, który zdawał się nie dbać o nic, a może nawet bawić jego uczuciami.
-Ja po prostu nie jestem do tego przyzwyczajony - wyznał jeszcze ciszej. Ciężko było mu się otworzyć przed kimkolwiek. - Do tego, że ktoś jest.
-To w porządku - mruknął i delikatnie musnął ustami skórę ramienia chłopaka, na co tamten spiął się nieznacznie, ale zaraz potem rozluźnił, żeby czułe objąć młodszego ramieniem.

YOU ARE READING
Guns For Hands »Muke« ✔
Fanfictionmgc x lrh ⚣ 》thoughts of suicide, self-mutilation《 "We've turned our hands to guns" Drogi dwóch niedostrzegających piękna świata mężczyzn krzyżują się, a oni nie mogą zrobić nic innego, jak poddać się sile przeznaczenia. gun: a weapon incorporating...