-4-

173 31 2
                                    

Luke usiadł na kanapie w całodobowym barze i czekał z nowo poznanym na ich zamówienie, na które składały się dwie pizze.

-Nie gorąco ci? - zaśmiał się blondyn, ale w jego śmiechu nie było cienia wesołości i Mike wiedział, że w pewnym stopniu jest taki jak on.

-Nie - odparł krótko i naciągnął rękawy swojej kurtki. - Ale za to zapaliłbym.

Wstali od stołu i udali się na dwór. Mike poczęstował chłopaka papierosem.

-Wiesz, że to cię zabija? - zapytał Luke.

-Wiem - wypuścił z ust dym, który poleciał prosto w twarz drugiego. Luke nawet się nie skrzywił. - Ironiczne. To mnie zabija, a jednocześnie tylko to, co mnie zabija, sprawia, że czuję, że żyję.

Guns For Hands »Muke« ✔Where stories live. Discover now