Sasu
Moje usta powoli błądziły po jego szyji. Zamruczał co wywołało u mnie uśmiech. Pchnąłem go w stronę drzwi. Moja sypialnia na szczęście była naprzeciwko. Zamkeliśmy za sobą drzwi. Naru oderwał się odemnie i usiadł na łóżku.
-Jesteś tego pewien? - powiedziałem powoji się zbliżając.
-Tak.
Uśmiechnąłem się i uklękłem przed nim. Położyłem głowę na jego kolanach.
-Nigdy więcej nie mów że powinieneś był wtedy umrzeć. Nawet nie wiesz jaki jestem teraz szczęśliwy.
Pogłaskał mnie delikatnie po głowie.
-Dobrze, ale ty zostań ze mną.
Odetchnąłem głęboko. I wtuliłem się w niego.
-Dlaczego mnie zostawiłeś na tyle lat?
-Naprawdę chcesz to wiedzieć?
Pokiwałem głową. Mialem dość tych wsysykich kłamstw. Podniosłem się i usiadłem obok Naru.
Naru
W końcu nadszedł ten dzień. Dzisiaj powiem mu wszystko. Odetchnąłem głęboko.
-To było jeszcze przed operacją. Kiedy Cię przywieźli i zobaczyłem twoje bezwładne ciało przestraszyłem się. Siedziałem przy tobie przez cały czas. Wtedy przyszedł lekarz i powiedział że twoje serce przestaje pracować. Ja nawet się nie zastanawiałem i od razu zgłosiłem się na dawcę. Poinfornowano mnie że ja na pewno nie przeżyje wtedy pomyślałem o twoim sercu i poprosiłem żeby mi je wstrzepili. Zgodzili się. - przerwałem na chwilę żeby mógł to wszystko ogarnąć. - Po operacji wpadłem w śpiączkę. Lekarze uznali że już się nie wybudze dlatego uznali śmierć kliniczną. Na prawdę wszyscy myśleli że nie żyje, ale kiedy nadszedł dzień pogrzebu i przy mojej trumnie był tylko Itachi obudziłem się. Zobaczyłem jego zaskoczoną twarz. Wtedy poprosiłem go o pomoc. To dzięki niemu tak długo udało mi się utrzymać to wszystko w tajemnicy. Oczywiście tedy trumna się zamknęła więc nikt się nie domyślił że mnie tam nie ma. Z oddali widziałem całą ceremonię, a potem ciebie i twoją rodzinę. Powiem szczerze że wtedy poczułem się szczęśliwy. Jednak zanim doszedłem dokonałem twojego ramienia. To dzięki temu mogłem dalej żyć. Potem wyjechałem za granicę. Tam przechodziłem przez wiele operacji i rehabilitacji. To dzięki nim twoje serce może normalnie pracować. Jeszcze spora droga przede mną zanim całkowicie je wyleczę, ale dam radę. Teraz wróciłem i próbowałem Cię odnaleźć, ale Itachi mi tego odradził więc zatrzymałem się u niego. Za niedługo znowu wyjeżdżam. Mam kolejną operację.
Skończyłem, a on wpatrywał się we mnie ze smutkiem. Chciałem go objąć, ale zawachałem się. Nie chciałem sprawiać mu więcej kłopotów więc po prostu wstałem.
-Kocham Cię. - wypowiedział to praktycznie bez głośnie.
Odwróciłem się w jego stronę. Zaśmiałem się.
-Nawet nie wiesz jak długo na to czekałem.
Po tych słowach rzuciłem się na niego polecając do tyłu.
![](https://img.wattpad.com/cover/95345296-288-k535161.jpg)
CZYTASZ
Znowu razem (TOM 2) *NaruSasu*
Подростковая литератураDwaj chłopcy w przeszłości rozdzieleni przez śmierć. Znowu mają szansę się spotkać. Czy wykorzystają szansę daną im przez los? Czy już nie będą chcieli wracać do przeszłości? Przekonajcie się sami. Zapraszam do drugiej części "Tylko My"