6

202 14 1
                                    

Siedziałam w pokoju czytając książkę kiedy mój idealny spokój i ciszę przerwał dzwonek telefonu . Spojrzałam na wyświetlacz i zauważyłam nieznany numer . Mimo że nie mam w zwyczaju odbierać niepodpisanych kontaktów nacisnęłam zieloną słuchawkę .

- Halo- powiedziałam . Na początku odpowiedziała mi cisza . Słyszałam tylko jakieś głosy w oddali .

- Halo – powtórzyłam .

-Niki ! – usłyszałam głos dupka w słuchawce . Poczułam narastający ból w klatce piersiowej . Poczułam tęsknotę .

Mike zwracał się tak do mnie zanim zaczął mnie nienawidzić .

-Żartujesz sobie ze mnie ? Skąd masz mój numer ?

- Nie to jest teraz najważniejsze – zaśmiał się – wiesz chociaż z kim rozmawiasz ?

-Mike , zapytam jeszcze raz : po co dzwonisz ?

-Blisko , ale jednak nie trafiłaś – znowu usłyszałam śmiech – z tej strony Patrick , jego brat .

- Och ...sorki . Masz bardzo podobny głos do Mike'a . Po co dzwonisz ?

- Przyjechałem na weekend do domu i razem z Mikem robiliśmy porządki w garażu i na strychu . Znaleźliśmy kilka twoich rzeczy , jakieś książki, szalki , koszulki , które Mike chciał wyrzucić .Pomyślałem że może chciałabyś je odzyskać .

Milczałam przez chwile . Zabolało mnie , potwornie mnie zabolało że Mike chciał pozbyć się moich rzeczy , chciał całkowicie pozbyć się mnie ze swojego życia . Wiedziałam o tych wszystkich rzeczach które u nich zostawiłam , ale mimo tego że aktualnie go nienawidziłam chciałam żeby je dalej trzymał . To by oznaczało że dalej mu na mnie w jakimś stopniu zależy , albo że chociaż czuje sentyment . Niestety , Mike jak zawsze musi postawić na swoim , nawet nieświadomie mnie rani . Nie mogę uwierzyć że kiedyś byliśmy nierozłączni , nie mogę uwierzyć że to kiedykolwiek miało miejsce . Teraz jak tak sobie o tym myślę wydaję się to być takie odległe a minęły zaledwie dwa lata .

-Niki ? – Patrick wyrwał mnie z moich rozmyśleń .

- Czemu tak do mnie mówisz ? – zapytałam.

- Jak ?

- „Niki „ , tylko twój brat tak się do mnie zwracał .

- Jeśli ci to przeszkadza mogę przestać – powiedział – po prostu cały czas mówi w ten sposób o tobie i chyba weszło mi to w nawyk – przyznał .

- Do tej pory tak mnie nazywa ? –zapytałam ciekawa .

- Oczywiście że tak ! - zaśmiał się .

- On mnie nienawidzi – przypomniałam mu .

- Może tak może nie , nie wiem . Wiem jedynie że on o tobie nie zapomniał i raczej nieprędko zapomni . Najlepszym argumentem jest to że cały czas jesteś dla niego „ Niki „ nie „Nicol „ lub „Nicola" po prostu „ Niki „ – zatrzymał się na chwile – często o tobie wspomina wiesz ?

-Tak , pewnie mówi jak to bardzo przeszkadza mu to że żyje – powiedziałam będąc cały czas w szoku . Spodobało mi się że Mike dalej nazywa mnie „ Niki „ , zawsze tylko jemu na to pozwałam . Nienawidziłam tego zdrobnienia , nienawidziłam kiedy ktoś kto nie był Mikem tak się do mnie zwracał . To było tylko nasze .

„Miki" ( bo tak go nazywałam) i „Niki „, na zawsze razem – Były to najpiękniejsze słowa jakie kiedykolwiek powiedział .

- Wierz sobie w co chcesz .

- Wierze w prawdę , a znam go na tyle by wiedzieć co on o mnie myśli .

- W takim razie najwidoczniej nie znasz go tak dobrze jak myślałem .

- Patrick , nie było tematu . Przyjdę po te rzeczy za godzinę , może być ?

- Jasne .

-Okey , to do zobaczenia .

- Do zobaczenia . 

Dupek, który zasługuje na szansęOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz