6. 🙈

575 28 2
                                    

Odstawiłam samochód do magazynu i szybko ruszyłam w strone domu. Kiedy tylko zsiadałam z motoru usłyszałam daleki dźwięk jadących samochodów. To chłopaki. Pobiegłam szybko na górę i przebrałam się. Wróciłam na dół i włączyłam telewizor, siadając na kanapie, jak gdyby nic. Drzwi się otworzyły.
- Hej - krzykneli chłopcy chórem.
- Hej - odpowiedziałam. - Co tak długo?
- Musieliśmy coś jeszcze załatwić -odezwał sie Luke, widocznie niezadowolony z tego, co sie wydarzyło.
- Co to? - spytałam, kiwajac w stronę torby.
- Nasza nagroda - krzyknął Ash. - Zająłem pierwsze miejsce - powiedział uśmiechnięty.
Zaczełam sie śmiać.
- Co cię tak bawi? - spytał.
- Ty i pierwsze miejsce. Jasne - dalej się śmiałam.
- Nie wierzysz, to zobacz ile wygrałem -rzucił we mnie torbą.
- Niezła sumka - powiedziałam. - Ale nadal nie wierzę, że ty ją wygrałeś. Równie dobrze mogłeś okraść bank.
Ahs zabijał mnie wzrokiem.
- A ty co robiłaś? - spytał Mike, zmieniając temat.
- Oglądałam seriale.
- A gdzie Rose?  - spytał Calum. - Miała cię pilnować.
- W moim pokoju. Zasnęła parę godzin temu. Ja też już padam - wstałam. To był błąd. Poczułam wielki ból przeszywający moją nogę. Na szczęście nikt nie wrócił uwagi, więc powoli zaczęłam iść w stronę mojego pokoju. Rose dalej spała. Zabrałam piżamę i weszłam pod prysznic. Całe kolano było jednym wielkim siniakiem, ktory nie przestawał boleć. Wokół nadgarstków miałam ślady.
Woda spływająca po moim ciele to było to, czego potrzebowałam. Ubrałam piżamę i wyszłam z łazienki. Spojrzałam na łóżko, gdzie spała koleżanka chłopaków. Wyszłam na korytarz i przez barierkę od schodów spojrzałam na moich porywaczy.
- Ey! Gdzie ja mam spać?
- Na podłodze - odezwał sie Calum.
- Bardzo śmieszne.
- Możesz ze mną - powiedział Mike śmiesznie ruszając brwiami.
Przewróciłam oczami.
- Wolę podłogę - zaczęłam sie wycofywać.
Zaczęłam ścielić sobie na podłodze, kiedy usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę  - szepnęłam.
- Pomyślałem, że możesz spać u mnie, a ja prześpię się na kanapie - powiedział Luke wchodząc do pokoju.
- Nie trzeba  - odpowiedziałam, kładąc poduszkę na podłodze.
- Nie wygłupiaj się - Luke podszedł do mnie, złapał mnie w talii i przerzucił przez bark. Zaczęłam go bić i krzyczeć.
- Cicho, bo obudzisz Rose - powiedział.
Umilkłam i odpuściłam. Luke postawił mnie na nogi dopiero kiedy przekroczyliśmy próg jego pokoju.
- Możesz już iść spać - uśmiechnął się do mnie.
- Dziekuje za pozwolenie - zaśmiałam się.
Luke zaczął wychodzić. Złapałam go za rękę.
- Możesz zostać? - spytałam.
- Czy ty zapraszasz mnie do łóżka? -uśmiechnął  się, a ja poczułam jak moje policzki robią sie czerwone.
- Wyglądasz słodko gdy się rumienisz. -czułam jak jeszcze bardziej robie się czerwona.
💤❣💤❣💤❣💤❣💤❣💤❣💤❣💤
Troszkę krótki. Jak tam weekend?
100 przeczytań 🙆😘

You are a little light in my heart | L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz