Tord x Reader [2]

1.8K 107 28
                                    

Po chwili uspokoiłaś się, Twoje oczy zrobiły się normalne i zabrałaś płomień od twarzy Tord'a.
-Przepraszam-Powiedziałaś głosem pełnym powagi i nienawiści.
On nic nie odpowiedział, tylko patrzył na ciebie ze strachem. Kontynuowałaś swą pracę.

Drugi dzień pracy.

Weszłaś do swojej pracowni, miałaś już prawie połowę robota, jednak to był dopiero początek pracy, wcześniej prosiłaś Paul'a żeby Ci pomógł z okablowaniem w górnej części głowy robota.
-Cześć [T.I]!-Usłyszałaś głos swojego przyjaciela.
-Hej Paul!-Powiedziałaś i zeskoczyłaś z dużej wysokości na dół.
-Wow, nie powinnaś skakać z takiej wysokości, jeszcze sobie coś zrobisz.-Powiedział lekko zmartwiony.
-Nie przesadzaj, jak byłam mała też z takich wysokości skakałam! A teraz pomóż mi z tym okablowaniem.
Weszliście na samą górę i zaczęliście pracować.

Pov. Torda

Chodziłem po korytarzu, cieszyłem się że jestem Czerwonym Leader'em! Od pół roku, ale i tak nadal się cieszyłem. Nikt nie podskoczy mi, no może jedna dziewczyna, ta [T.I] [T.N]! Myśli że da mi radę, ale wczoraj mnie naprawdę przestraszyła, mogłaby się trochę kontrolować.
Zanim wszedłem do jej pracowni schowałem się za ścianą, drzwi były otwarte a słyszałem jej głos i głos Paul'a.
-Ej, wiesz jakie jest najbezpieczniejsze miejsce na ziemi?-Paul.
-Em... Nie.-Ona.
-Podłoga, wiesz dlaczego? Bo z niej nie da się spaść.
I usłyszałem jej śmiech, nigdy nie słyszałem jej śmiechu... Nie wiem jak to opisać ale to było przyjemne...
Ocknąłem się i wszedłem do pomieszczenia.
-Paul? Co ty tu robisz? Miałeś przecież załatwić silnik dla [T.I].-Powiedziałem bez uczuć.
-Patryk się tym zajął czerwony Leader'ze-Odpowiedział, widziałem u niego strach. Haha...
-To teraz idź do Mike'a i mu pomóż z namierzeniem mojego celu.-Powiedziałem z uśmiechem, widziałem u [T.I] niezadowolenie. Paul poszedł a ja z nią zostałem sam na sam.
-Co się tak gapisz głupku!-Powiedziała łącząc czerwony kabel i fioletowy.
-Nie jestem głupkiem.-Odpowiedziałem sucho i zdjąłem mój hełm (Nie wiem czy to hełm czy czapka jak powiedział w the end 2)
Spojrzała na mnie z zaciekawieniem.
-Nie wiedziałam że z włosów masz zrobione rogi-Powiedziała ciągle patrząc na mnie.
-wiele rzeczy o mnie nie wiesz, piękna-Boże! Czemu powiedziałem "piekna" na koniec!?
Ona na mnie spojrzała jak na idiotę, może słusznie....
-Jesteś zabawny-Powiedziała z ironia w głosie.

Pov ty

-Jesteś zabawny-Powiedzałaś z ironią  w głosie.
-Naprawdę?-Spytał się z głupim uśmiechem.
-Głupek-Pomyślałaś ale postanowiłaś ciągnąć dalej.
-Tak, tak... może opowiesz jakiś żart.
-Jak tak bardzo chcesz...

~~Godzinę później~~

Śmiałaś się po raz kolejny z kolejnego żartu Tord'a.
-Wiem że moje żarty są śmieszne, ale lepiej się nie śmiej gdy jesteś na górze-Powiedział z troską w głosie. Byłaś zaskoczona.
-Nie PrzesadaAAAAA!
Właśnie spadłaś, byłaś przygotowana na upadek na twardy beton ale nie doczekałaś się, otworzyłaś oczy.
Zobaczyłaś twarz chłopaka który cię złapał, on się uśmiechał a ty czułaś jak się rumienisz.

Eddsworld one shotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz