Apokalipsa cz.5

229 15 5
                                    


Podczas gdy spaliśmy, ludzie Rosji wkroczyli bez naszej wiedzy do obozu i zabrali wszystkie karabiny, resztki prochu i inne rzeczy niezbędne do przetrwania. Nasi wartownicy ich nie zauważyli...

Rosja obrał taktykę wyniszczenia od środka. Miał zamiar skazać nas na śmierć głodową. Rano gdy oceniliśmy wszystkie straty zwołaliśmy zebranie wszystkich państw.

-Słuchajcie wszyscy! - zaczął mówić Niemcy- W związku z ostatnimi wydarzeniami pewne jest że mamy wśród nas szpiega!- Cała wrzawa ucichła w sekundę. Wszyscy mięli pytające i przestraszone twarze. Wszystkie oczy były zwrócone w stronę Niemców.

-Jeśli ktoś coś wie, lub chcę się przyznać, proszę zabrać głos.-

Cisza.....

Nikt nie odważył się odezwać...

-Jeśli ktoś coś sobie przypomni proszę się do mnie zgłosić.- oznajmił Ludwig.

-Wszyscy wiecie co dzisiaj w nocy się wydarzyło -zaczął mówić Toris –Nie będziemy tego przed wami ukrywać... To nie byli żołnierze z zewnątrz...- przez zebranych przeszedł szmer zdziwienia – Gdyby byli to żołnierze Rosji ludzie którzy stali na warcie by ich zauważyli...

To był ktoś z obozu...

Kara będzie mniejsza gdy ktoś przyzna się do winy. Jednak gdy sami się tego dowiemy, nie będzie litości. - ostrzegł Litwa i skończył spotkanie.

Bardzo martwiłem się o naszą przyszłość...

Czy uda się nam przetrwać?

Co nas jeszcze czeka?

Kto wie?

                                                                          * * * *


Przez następne dwa dni niby nic takiego się nie działo...

Rosjanie atakował i było stosunkowo spokojnie. Jednak ludzie stawali się głodni i musieliśmy zarżnąć jednego konia.

Żal mi było tego zwierzęcia...

Ale bez niego nie bylibyśmy w stanie przetrwać.

Tego dnia siedziałem na łące niedaleko obozu i przyglądałem się temu co zostało z kwiatów które miały tam kiedyś rosnąć. Nagle usłyszałem że ktoś idzie w moją stronę. Obróciłem się i zobaczyłem Ludwiga. Blondyn przykucną obok mnie i zapytał.

-Witaj Feliks. Czy przez ostatnią dobę widziałeś gdzieś Feliciano?- - Nie, nie widziałem. A czy coś się stało?- -Nie widziałem go od wczoraj. Po prostu zaczynam się o niego martwić. Dobrze wiesz jak to z nim jest... Potrafi pójść kilka metrów od obozu i się zgubić. - - Niemcy, nie możesz się martwić o tak dużo rzeczy. Z Włochami na pewno wszystko w porządku. Może inni go widzieli?- - Nie Polsko. Cie pytam jako ostatniego...- Zacząłem się naprawdę martwić... Co takiego mogło się stać?

Jednak nie pokazując swoich uczuć ze spokojem odpowiedziałem.

-Na pewno nic mu nie jest... Poszukaj go jeśli chcesz, ale jestem pewien że po jakimś czasie wróci.-


                                                                                              * * * *


Włochy nie wrócił...

Czekaliśmy na niego trzy dni...

Alenie wrócił...

Wszyscy pogodzili się z tym oprócz Romano i Niemców...

Oni do tej pory twierdzili że Feliciano żyje...

Niemcy wyglądał jakby stracił sens życia i bez względu na to że Gilbert próbował zrobić wszystko by nastrój mu się poprawił,Ludwig pozostał apatyczny. Z Romano sprawa miała się trochę lepiej ponieważ miał u swojego boku nie tylko Hiszpanię, ale i Małopolskę która podtrzymywała go na duchu jak tylko mogła...

* * * *


Jedyna broń jaka nam została to miecze...

No cóż... Lepsze to niż nic...

Miejmy nadzieję że Rosja użyje mniejszej ilości amunicji wiedząc że nie mamy nawet jednego karabinu. Na szczęście mamy około stu pistoletów których szpiedzy Rosji nie zauważyli i ich nie ukradli.

Licia ciągle obwinia się za to co stało się z Ameryką i całą resztą.Siedzi po nocach im próbuje rysować nowe mapy... Chyba po prostu próbuje w czymś utopić swoje smutki. Widziałem że zaczyna robić jakieś zapiski... Ale do tej pory nie udało mi się dowiedzieć o czym. Może robi coś w rodzaju planu następnej bitwy. Ale nie wiem... Te wszystkie sprawy zaczynają mnie powoli męczyć...


Po raz pierwszy w życiu zacząłem wątpić w to czy jako człowiek jestem komukolwiek potrzebny...


Od Autora:

Małopolska jest moją własną OC więc wszystkie prawa zastrzeżone.

Następne postacie które się pojawią są również OC-ami  będą to; Niepołomice - Gaja66,

Wieliczka- Kasia, Niedzica- giest13, Kraków-SaraFelia


ApokalipsaWhere stories live. Discover now