część 20.

5.7K 326 22
                                    

Kiedy byłam już w domu postanowiłam się uspokoić. Dominik będzie się musiał moooocno wytłumaczyć zanim pozwolę mu się do mnie zbliżyć. Co jest grane ? Przecież z tego co wiem nie miał wcześniej żadnych problemów z prawem ani policją. Sprawy biznesowe szły mu dobrze i raczej nie prowadził żadnych nielegalnych interesów.
Dodatkowo zasmucał mnie fakt, że jestem jeszcze w ciąży. Nie mogę za dużo się denerwować i musze dbać o swoje zdrowie.
Myśląc o Dominiku przypomniały mi się wszystkie złe chwile. Faktycznie... przez jakiś czas nie był to dobry człowiek. Może to jakaś zagadka z przeszłości ? Kto wie. Zmienił się tak naprawdę dopiero jakiś czas temu. A wszystkiego o nim nie wiem. To bardzo tajemniczy i skryty człowiek. Nie dużo informacji o jego przeszłości udało mi się z niego wyciągnąć. Przeraża mnie to, że nic o nim praktycznie nie wiem.
Postanowiłam pojechać taxówką na komisariat. Musiałam dowiedzieć się czegoś sensownego o tej sprawie.
Docierając na miejsce zapytałam się jednego policjanta o sprawę z Dominikiem.
-Pan Blade został zatrzymany. Szczegółowych informacji nie mogę udzielić. Jest pani kimś z rodziny ?
-Jestem jego dziewczyną. Nazywam się Grace Collins.
-Dobrze panno Collins. Pani chłopak jest teraz przesłuchiwany. Nie wiem jak długo to jeszcze potrwa. Może pani tu jedynie poczekać.
-Jasne.
Musiałam poczekać nim skończą. Trwało to długo. Nawet bardzo. Po kilku godzinach wreszcie wyszli a Dominik miał na rękach kajdanki.
-Możesz mi wytłumaczyć co tu się dzieje ?
-Grace kochanie przepraszam. Nie chciałem.
-Co ty zrobiłeś ? Przepraszam panie władzo. Mogę na chwile z nim porozmawiać?
-Ma pani dosłownie chwile.
-Dziękuję.
Policjanci odeszli na niewielką odległość i stale nas obserwowali.
-Co tu się dzieje do cholery ? Czemu tu jesteś ?
-Zrobiłem coś okropnego kochanie...
-W tej chwili mów!
-Ja... zabiłem twoja siostrę Grace.
Nie mogłam uwierzyć. Dlaczego niby on by miał to zrobić ? Zamarłam. Zaczęłam drżeć. Chciałam płakać, wyć, uderzyć a zarazem przytulic go, a nawet i zabić. Tylko nie wiedziałam co pierwsze...
-Ccco?
-To był przypadek. Okazało się, że wybiera się do ciebie w odwiedziny.
Miałem wypadek samochodem. Mi się nic nie stało. Ale Lieta...
-Jak mogłeś być tak nieostrozny?
Czemu ?
-To nie moja wina.
-A niby czyja ?
W tej chwili podszedł do nas policjant.
-Dobrze, musimy już iść. Bardzo proszę podać numer telefonu, skontaktujemy się z panią i omówimy ewentualna możliwość odwiedzin.
-Pani władzo, jeżeli mogę usłyszeć pana wersje... co się stało ?
-Niestety nie jestem upoważniony do udzielania informacji.
-To pilne. Jestem w ciąży. Ja muszę znać prawdę. Z Dominikiem niebawem bierzemy ślub. Proszę...
-No dobrze. Ale to zostaje tylko między nami.
-Oczywiście.
-Pan Dominik Blade zgwałcił pannę Lietę Collins. W wyniku ciężkich obrażeń zmarła. O zdarzeniu poinformował nas pewnien świadek.
-Ja słyszałam od Dominika inną wersję. Musiała zajść jakaś pomyłka.
-Nie zaszła żadna pomyłka.
-A to nie był wypadek samochodowy ?
-Wykluczylismy to. Świadek mówił nam coś innego wiec trzymamy się tej wersji. Niestety nie jesteśmy jeszcze co do tego pewni ale wszystko okaże się na szczegółowych badaniach. Samochód panny Liety jest w dobrym stanie. Wiec wypadku nie było. Pan Blade musiał panią oszukać.

W tej chwili zrobiło mi się czarno przed oczami. Straciłam równowagę.

😺😺😺😺😺😺😺😺😺😺😺😺😺😺😺
Dziękuję wam za ponad 3K gwiazdek!
Jesteście niesamowici. Jeszcze trochę i dobije do 100k wyświetleń!
Jeatem wam wdzięczna  za wszystko kochani! A w szczególności za motywację, która od was dostaje !

Robimy tak: 100 gwiazdek=kolejny rozdział 😁😁

Niewolnica Pana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz