#8

572 41 3
                                    


Perspektywa Jassabelle
Słońce powoli zaczynało wschodzić. Miasto wstawało do życia , jest mi bardzo przyjemnie. Czuję ciepło od strony pleców , natomiast czyjaś ręka obejmowała mój brzuch. Po chwili zrozumiałam że Yuri pod czas snu wtulił się we mnie. Oblał mnie ogromny rumieniec , miałam zamiar wyrwać się z jego ramion. Jednak coś mi kazało zostać , był bardzo ciepły. Trzeba przyznać że bardzo słodko wygląda kiedy śpi. Niestety muszę go obudzić , za dwie godziny mamy trening. Potrząsnęłam delikatnie chłopakiem , ale on nadal spał. Postanowiłam że przebudzę go w inny sposób. Przybliżyłam się do jego twarzy i delikatnie złączyłam nasze wargi. Na moje nieszczęście Yuri się obudził , w błyskawicznym tempie odskoczyłam od niego.
Oboje patrzyliśmy się na siebie , myślałam że zapadnę się pod ziemię. Na szczęście on tylko zasłonił swój rumieniec włosami i udał się do łazienki. Postanowiłam że ubiorę się tutaj i pójdę szybko na lodowisko , o dziwo nie chcę tłumaczyć mu tego co właśnie zrobiłam.
Perspektywa Yuriego
Umyłem twarz i zęby , założyłem na siebie czarną koszulkę z tygrysem i bluzę z napisem "Russia". Włożyłem czarne spodnie i wyszedłem z łazienki. W pokoju nie było Bell , chyba się trochę wystraszyła. Ale to nie moja wina , sam byłem zaskoczony. Tak właściwie nie byłem ani trochę zły , wręcz przeciwnie... Jeszcze nigdy aż tak szybko serce mi nie biło , mimo iż poważnego nic się nie stało nadal czuję się jak by Ziemia się nagle obróciła. Wiem , że czuje coś do niej ... Coś wyjątkowego. Chciałbym żeby ona o tym wiedziała. Czy ona czuje to samo ?? Muszę się tego jak najszybciej dowiedzieć. Włożyłem swoje trampki w panterkę i pobiegłem w stronę lodowiska. Zawsze tam przebywa , tym razem też tam powinna być.
Perspektywa Jassabelle
Za nie cały miesiąc zawody , muszę w stu procentach się skupić. Nie mogę się rozproszyć , nawet przez niego ...
Rozpędziłam się , w rytm muzyki moje ruchy stawały się coraz szybsze , teraz miałam wykonać toeloopa ... Czysto ! Nie zbyt się tym cieszę , w końcu to najprostszy skok jaki istnieje. Po kilku następnych krokach przyszła kolej na thorena ... Zła rotacja ! Nie mogę się skupić , to przez Yuriego ... Od chwili kiedy go zobaczyłam rozwalając głowę o bandę aż po dzisiejszy dzień zaprzątał moje myśli. Muszę wstać i zacząć układ od nowa.
-Jassbelle !
Usłyszałam swoje imię z drugiego końca lodowiska. Obróciłam się i zobaczyłam Yuriego. Biegł w moją stronę tak jak w jakieś taniej komedii romantycznej. Nie wiem co mi odbiło ale zaczęłam prędko jechać w jego stronę. Z całej siły skoczyłam na niego , nie spodziewała bym się że jest na tyle silny by mnie złapać. Poczułam jego oddech na moich plecach
-Kocham Cię - szepnął mi do ucha. Zatkało mnie.... Po prostu wbiłam się w jego usta. Natomiast kn pocałował mnie namiętnie , po czym uśmiechnął się do mnie

BooM shakalaka ! Udało mi się to napisać ! Podkreślam że kompletnie nie umiem pisać przesłodzonych rzeczy. Ps: wpadłam na iście genialny pomysł. Skończę opowiadanie po czym napiszę specjał "50 twarzy Yuriego" , pls nie zabijajcie za tak długą nieobecność ... A więc sayonara ! :*

Yuri&MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz