#11

478 33 10
                                    

- Ummmm , proszę nie teraz
-Ale czemu ?
-Nie wiem po prostu jak , nie wstydzę się ciebie. Tylko nie wiem jak się zachowywać w twojej obecności
-Normalnie
-Postaram się - Dziewczna uśmiechnęła się do mnie schodząc z lodowiska.
Postara się huh ? Już to widzę , ja i Bell na zawodach zaliczający największą wpadkę stulecia , a to tylko dla tego ze nie potrafi ukryć swoich uczuć.
**pół godziny później**
Szedłem tak zamyślony miastem gdy nagle przestałem patrzeć gdzie idę.
Gdyby nie krzyk obcej kobiety byłbym zamyślony cały czas. Niestety , kobieta piszczała ponieważ stałem na ruchliwej ulicy , a centymetry dzieliły mnie od nadjeżdżającego auta. Ogromny ból i ciemność , to jedyna rzecz jaką udało mi się zapamiętać.

Perspektywa Jassabelle

Usłyszałam pisk opon i ............

Znajdowałam się w moim łóżku , wszędzie dookoła mnie plakaty z przystojnym łyżwiarzem , Yurim. Czyli to był sen ? Nie było wypadku ? Nie chodziłam z Yurim ? Nie umiem jeździć na łyżwach ? Z zamyśleń wyrwała mnie moja mama

-Kochanie czas się szykować , za godzinę masz szkołę -

Leniwie podniosłam się z łóżka i udałam do toalety. Po wykonaniu codziennych czynności udałam się w stronę szkoły.

Ten sen był piękny , dlaczego nie mógłby trwać wiecznie ?? Idąc korytarzem i marząc o łyżwiarzu nie zauważyłam kiedy wpadłam na kogoś

-Uważaj jak leziesz , baka ! - Yuri !?

Może jednak ten sen będzie trwał wiecznie ??

................................................................................................

Wena zrobiła pierdut , i tak właśnie jesteśmy na końcu opowieści. Przepraszam za takie zakończenie , ale nie ma tego złego. Zawsze mogę zrobić 2 część , lecz to wszystko zależy od was;) A więc żegam !!

Yuri&MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz