#1

1.4K 60 1
                                    

Leżę w moim łóżku , promienie słoneczne opadają na moją bladą twarz. Chciałabym dzisiaj nie wstawiać , nie zaczynać dnia od nowa. Mogłam w ogóle się nie budzić... Postanowiłam jeszcze udać się w miejsce gdzie człowiek jest w swoim lepszym świecie. Gdyby ta chwila trwała wiecznie , może już nie wstanę ? To było by piękne , jednak nadzieja matką głupich. Z twoich marzeń wyrwał Cię huk drzwi od twojego pokoju. -Jassbelle ! Ty jeszcze leżysz !? Oczywiście ! Bo co innego robią pi**dolone księżniczki !? Masz 5 minut żeby się ubrać.
W kącie pokoju stała moja matka. Jak zwykle patrzyła na mnie z odrazą i znudzeniem. Przyzwyczaiłam się jej podejścia do mojej osoby. Zczołgałam się leniwie z łóżka i udałam się do łazienki. Kiedy zaliczyłam poranną toaletę poszłam na śniadanie. Nasypałam sobie do miski płatek i wlałam mleko. Po skończeniu śniadania ubrałam moje czarne trampki oraz szarą skurę i ruszyłam w stronę lodowiska.

Skipe time ***
Ćwiczyłam mój układ dowolny. Przyśpieszyłam tępo jazdy i wyskoczyłam w celu wykonania poczwórnego flipa , jednak stało się coś czego nikt by się nie spodziewał. Podczas lądowania zachwiałam się po czym poleciałam do tyłu uderzając głową o bandę. Wszystko zaczynało się rozmazywać , potem była tylko ciemność
Powoli zaczynałam otwierać oczy , wszystko było rozmazane. Kilka sekund później udało mi się złapać ostrość. Wokół mnie niemalże stali wszyscy z lodowiska. Rozglądam się wokół siebie , widzę Victora Nikiforova , Yakova , Panią z recepcji i ... Jakiegoś chłopaka , tak jak siedzę to myślę że zaraz się znowu położę. Te oczy , głębokie zielone z pasją i iskierką determinacji. W tym momencie to nie grawitacja trzymała mnie przy ziemi , liczył się tylko on. Nigdy nikt nie poczuł takiego uczucia. Kiedy na niego tak patrzę serce zaczyna nie kontrolowanie bić , i już wiem że do nikogo innego nie poczuje takiego czegoś.
-Wszystko w porządku ? Spytał chłopak
-T-tak , w porządku dzięki
-Wydaje mi się czy ty jesteś tą rekordzistką w łyżwiarstwie figurowym ?
No nie kolejny
-Mhm , to ja
-Kto by pomyślał że perełka lodowa potrafi być tak ciotowata ...
-Nie jestem ciotowata , po prostu się zamyśliłam **Matko i córko jaki on jest przyyystojny , Bell ogar !**
-Imię ?
-Co ?
-Jak masz na imię ?? Za mocno uderzyłaś głową o lód czy jak ?
-Jassbelle, a ty ?
-Yuri...
Nastała niezręczna cisza której zaczynam się obawiać...
-Nie wiem jak ty ale ja idę jeszcze poćwiczyć mój układ. Pa Yuri
-Tsa ...
Ja chyba go skądś kojarzę , zaraz !? Czy to nie jest Plisetsky ? Nie ważne , muszę się dowiedzieć coś więcej na jego temat. Jednak teraz najważniejsze są zawody , nic mi nie może przeszkodzić. Nawet on , muszę dążyć do perfekcji. Przynajmniej teraz znalazłam jakiś cel , już wiem po co tańczę. Muszę udowodnić mu , że jestem warta tytułu najlepszej łyżwiarki.

Wybaczcie że dział taki spontaniczny , jednak musiałam przyśpieszyć bieg wydarzeń żeby nie zanudzać

Yuri&MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz