Luna wstała zjadła śniadanie i poszła do rolera. Luna umówiła się tam z Matteo.
- hej Matteo.
-Hej luna wypijesz coś
-Dobra.
-Co chcesz?
- to sok pomarańczowyPo paru minutach przyszyła Ambar.
-Jesteście parą?
Luna-yyyyyyy.
-Tak Ambar.
-to fajnie cieszę się, muszę iść.
-Kelnereczko zapraszam Cię na randkę. przyjdziesz?
-mnie!? dobrze ale kiedy?
-kiedy chcesz.
--może jutro?
-o pietnastej może być?
-Oki gdzie się spotkamy?
- tu, to niespodzianka gdzie pójdziemy.
-dobrze.Nagle przyszedł Nico i powiedział że niedugo jest open Music.
-bierzecie udział w open?
Luna-może co myślisz królu pawiu?
-oczywiście kelnereczko jak chcesz.
-ja chcę.
-to ok co zaśpiewamy?
-hmm.
-Wiem co zaśpiewamy.
-Co?
-może simpre juntos. Co?
-dla mnie ok. To kiedy się uczymy?
-może jutro u mnie w nowym pokoju. może być?
-ale jutro mamy wiesz co.
- to pujdziemy po spotkaniu.
- ok, Masz nowy pokuj?
-Tak pani Szaron mi powiedziała że muszę mieć większy pokuj skoro jestem jej siostrzenicą.
-Acha
-Muszę już iść jest już puźno.
-odprowadzę cię.
-ok królu pawiu.
CZYTASZ
Soy Luna Sezon 2
FanfictionHej bendę pisać jak wyobrarzam sobie serial soy luna w nowym sezonie bedzie 18 odcinków. Nim więcej wyświetleń tym częściej pisze. Nie mogę często pisać bo szkoła i lekcje