Luna idzie do salonu myślała że nie ma w nim pani Szaron jednak była.
- Luna musimy porozmawiać
-Dobrze, ale o czym
-O tobie Lunita
-O mnie????
-Tak,luna słyszałam że śni ci się ten dom jak byłaś małą dziewczynką
-Tak ale co ma to do rzeczy?
-Lunita śni ci się to ponieważ ty tu mieszkałaś jestem twoją ciocią
-Co!!??Pani sobie żartuje?
-Nie luna Twoji rodzice zgineli w pozarze ale ty przetrwałaś twój dziadek cię odwiózł do domu dziecka.
-czy to jest możliwe?
-Tak ,a teraz leć do szkoły potem porozmawiamy. Dobrze?
-Mhm.Dzień w szkole tak jak zawsze lekcje nauka i lekcje.
Nina-hej luna co tam
Luna-a nic muszę ci coś powiedzieć.
-co???
-Dzisiaj rano pani Szaron powiedziała mi, że jestem jej siostrzenicą,:że w moi prawdziwi rodzice zgineli...
-luna czy to jest możliwe?
-No chyba tak pani Szaron nigdy nie żartuje.
-Okarze się potem narazie nic nie przypuszczaj.Idziesz dzisiaj do roleta?
-Nie muszę porozmawiać z niby moją ciocią.
-Dobra to leć. Do jutra.
-Papa do jutra.Luna idzie zaniepokojona do domu odrazu spotyka swoją ciocię.
-Dzien dobry Lunita jak tam było w szkole.
-Dobrze dziękuję pani.
- Możesz mówić do mnie ciociu
-Dobrze ciociu. To naprawdę prawda z tym że pani jest moją ciocią
-Tak to prawda.Już jest późno leć do łóżka.
CZYTASZ
Soy Luna Sezon 2
Fiksi PenggemarHej bendę pisać jak wyobrarzam sobie serial soy luna w nowym sezonie bedzie 18 odcinków. Nim więcej wyświetleń tym częściej pisze. Nie mogę często pisać bo szkoła i lekcje