- Już jestem mamo - zawołała Julka. Po czym weszła do swojego ukochanego domu.
- Córeczko, w końcu - podeszła do niej matka i mocno przytuliła. - Tęskniłam za tobą. Pusto tu bez ciebie. I jak w szkole? - zapytała.
Julka spodziewała się takiego pytania, więc przygotowała sobie mowę na temat swojej klasy, nowych kolegów, przyjaciela i tego, że czuje się tam o wiele lepiej niż w gimnazjum. Jej koleżanki z internatu również pojawiły się w jej wywodzie.
Bardzo chciała, żeby jej mama była tak szczęśliwa jak ona. Można powiedzieć, że jej mama bardziej przeżywała niż ona to, że nie Julka nie jest akceptowana przez swoich rówieśników. Minęło z pół godziny zanim skończyła. Poszła umyć ręce i zasiadła do obiadu.
***************************************
- Julka, chodź na chwilkę - usłyszała.
Nie robiła nic nadzwyczajnego, słuchał muzyki i odrabiała pracę domową, żeby w niedzielę mogła spokojnie pójść z kolegami na mecz.
Szybko zeszła do salonu, gdzie siedzieli jej rodzice. Podeszła do nich i usiadła obok.
- Słucham, co mam zrobić? - zapytała z myślą, że będzie musiała umyć naczynia, poodkurzać, czy pościerać kurze, ale jej tata rzekł:
- Nic nie musisz robić, mamy z mamą dla ciebie niespodziankę. Wiemy, że dużą wagę przykładasz do nauki, dlatego chcemy, żebyś mogła się spokojnie uczyć we własnym mieszkaniu... - nie pozwoliła mu dokończyć.
- Naprawdę? O jejku, nie spodziewałam się. Ale niespodzianka!! Aaaaaa! - cieszyła się jak małe dziecko.
- Jeszcze nie skończyłem. Mamy nadzieję, że wykorzystasz to w stu procentach. O i jeszcze jedna sprawa, możesz zostawać tam na weekendy, bo nie będziesz musiała tyle jeździć. Jutro pojedziemy zobaczyć to mieszkanie, a teraz możesz wracać do siebie. - Julka wstała i szybko ucałował tatę i mamę w policzek i pobiegła do swojego pokoju.
Postanowiła włączyć sobie " Wiktorię" serial, który od jakiegoś czasu chciała obejrzeć.
To był moment w którym czuła się jedną z najszczęśliwszych dziewczyną w jej pokoju.
Pierwszy odcinek minął jej bardzo szybko. Nawet się nie spostrzegła, a Aleksandryna stała się Wiktorią. Już wiedział, że to będzie jeden z jej ulubionych seriali. Miała iść po butelkę wody, aż nagle zadzwonił jej telefon.
- Hej Julka, z tej strony Krystian, kojarzysz? - Szczerze mówiąc spodziewała się kogoś innego.
- Pewnie, że tak. Co tam? - zapytała uśmiechając się, bo rzadko kto do niej dzwonił, a szczególnie znajomi.
- Chciałem cię poinformować o tym, że będziesz reprezentować nasza klasę na konkursie muzycznym. Gratuluję! - powiedział pełen entuzjazmu.
- Naprawdę? O Boże, to jest mój szczęśliwy dzień. Dzięki, że do mnie zadzwoniłeś - uśmiechnęła się sama do siebie. Udawała spokojną, ale emocje buzowały i kiedy się rozłączyła to zaczęła skakać i piszczeć, bo nie spodziewała się tego, że jej życie może się zmienić w tak szybkim tempie.
Ten dzień nie mógł by lepszy, Julka zasnęła bardzo szczęśliwa, że zaczęła nowy etap i ma nadzieję, że nikt jej tego nie zepsuje.
**************
Julka z samego rana wstała, aby jak najszybciej pojechać do swojego nowego mieszkania,nie mogła się doczekać tego,że będzie mogła mieszkać sama. To było jej wielkie marzenie. Teraz,gdy miała przyjaciół, będzie mogła spędzać czas z nimi we własnym mieszkaniu.
Ubrała swoje ulubione czarne jeansy oraz białą koszule w kwiatki. Uznała, że musi wyglądać dobrze w takim dniu, więc włosy spięła w kok. A na nogi założyła wygodne Conversy.
Radzić zabrali ja do jak się okazało nowego bloku w środku miasta,z którego będzie miała blisko do szkoły. Mieszkanie ie było ogromne, raczej skromnie urządzone, ale po co jej boga twą, jak będzie tu mieszkać tylko przez trzy lata.
- Podoba Ci się? - zapytał ojciec.
-Nawet nie wiesz, jak bardzo - pobiegła do niego i obieła go za szyję. Odwzajemnił jej uścisk. Tak nawiasem mówiąc, Julka zawsze lubiła się przytulać do swoich rodziców czuła się przy niech bezpieczna i kochana.
- Bardzo wam dziękuję, kocham was całym sercem.
Mama wzięła ja w ramiona.
- Chcemy, żebyś była szczęśliwa. Jesteś silna,ale nikt nie jest wystarczająco. Zaczynasz swoje nowe życie, wykorzystaj to.
Rodzice są dla niej najlepszymi przyjaciółmi, zawsze tak było. Nawet nowi znajomi w szkole tego nie zmienią. To najważniejsze osoby w jej życiu. I to się raczej nie zmieni.
CZYTASZ
Sparks fly
Teen FictionNastoletnia Julia prowadzi życie zwykłej nastolatki. Kończy się pewien etap w jej "marnym" życiu. Pewnego dnia poznaje niesamowitego chłopaka o imieniu Wiktor, który zostanie jej najlepszym przyjacielem. Niebezpieczny sport, adrenalina, uczucia. Co...