-1-

414 15 2
                                    

-Cześć Luna.
- Hej Simon.
- Przyszłaś se pojeździć.
-A co mogę robić na torze ,
a tak wogule to chyba zmieniam wrotki.
- Nie po co to są dla Ciebie idealne.
-Dzięki, a patrz kto idzie Ambar i Matteo myślałam że są pokłuceni.
-Ja też.
- Co się patrzysz w tamtą stronę czyżby na Ambar.
-Ha ha- w tym rzecz ze nie patrzyłem na Ambar tylko na Matteo.
- Pogodziłeś się z Ambar.
- Nie a tak wogule  czy to moja wina że za mną łazi.
-Aj królu pawiu.

I w tym momecie się pocałowali mój Matteo z Luną. Lubię Lunę ale od Matteo zdala.

-Dobra to ja już idę.
-Simon przecież wiesz że chodzę z Matteo myślałam że już nie jesteś zazdrosny.
- Nie jestem.
-Dobra pa Matteo pójdę z Simonem.

~Time skip ~
-Powinieneś se kogoś znaleść.
-Ta niby po co.
- Bo jesteś samotny.
-Luna nie pomagasz.
-Ale zrobisz to dla mnie.
- Co ?
- Znajdziesz se kogoś.
- No ok.
- Może być nawet Nico , Ha ha.
-Nie śmieszne ale ok.

Odprowadziłem Lune do domu a potem poszłem do swojego. Dlaczego on chodzi z Luną. Gdybym tylko miał odwagę mu to powiedzieć.

Czemu by nie || SitteoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz