]6[

210 15 2
                                    

Dlaczgo Luna, dlaczego?

* Następny dzień

Poszedłem się przejść.
- Cześć Simon.
- Część Ambar.
Tylko jej tu brakowało.
- Przepraszam Cię za no wiesz.
- Nie musisz przepraszać.
- No dobra to może dasz się zaprosić do domu- w tym którym mieszka także Luna.
- Ok.

Szliśmy do jej domu ,jak dla mnie było nie zręcznie. Złapała mnie za rękę.
- Sorki.
Ja się tylko uśmiechnełem.
Mogłem powiedzieć że jestem zajęty. Ale w końcu doszliśmy do domu.

- Chodźmy do mojego pokoju chciałabyś coś do jedzenia lub do picia.
- Nie dziękuję.
- Dobrze zaraz wracam.

Po kilku minutach wróciła i zamknęła dzwi na klucz.
- Co robisz?
- Nic takiego - podeszła do mnie i wsadziła mi język do buzi - przyjemnie?

Nie mówię że nie czekaj o czym ja myślę , ja chce tylko tak z Matteo. Nie zdążyłem nic powiedzieć bo wsadziła mi rękę do majtek. Jezu nie.
Potem zaczęła mnie rozbierać. Jestem molestowany. Potem wzięła moją rękę i położyła na swojej piersi. Nie to już nie jest fajne. Potem wzięła mojego członka i zrobiła mi loda. Ale to nie był koniec.
Wzięła go znowu i sobie go wsadziła.

Trzeba było powiedzieć że mam HiVa.

- O nie przyjechali, szybko ubieraj się - Posluchem się Ambar przecież nie będę nago jak ktoś przyjdzie.
Gdy się ubrałem weszła Luna.
- Ambar co tu robi ten pedał.
- O co ci chodzi Luna.
- Przecież on...
Dalej już nic nie słyszałem, uciekłem.

Gdy szłem zobaczyłem Nine.
- Hej Simon , słyszałam że się pokłuciłeś z Luną.
- No.
- Może kiedyś jej przejdzie, może.
- Nina muszę Ci coś powiedzieć.
- No mów.
- Byłem u Ambar i ...
- I ...
- I mnie zgwałciła.
- Co ?! *cichy śmiech
- CO CIĘ TAK ŚMIESZY?!
- Bo prędzej ty ją niż ona Ciebie. Ale tak serio to jak.
- Zaprosiła mnie do domu i ... a ja nie mogłem nic zrobić.
- Nie wiem co Ci powiedzieć-
Przytuliła mnie przynajmiej ona jest ze mną.

* 21:30

- Eh ciekawe czy Luna powiedział Matteo

                                Simon: hej

Matteo: Siema

                 Simon: Luna coś 
                          Ci mówiła

Matteo: nie a to coś ważnego 😈

                              Simon: nie

Matteo: A niespodzianka 🎁🎊🎉

             Simon:nie ale spk😂

Matteo: O co się pokłuciłeś z Luną

                   Simon: O bzdety

Matteo: nie wiem co to znaczy ale ok 😃

                               Simon : jpd

~Time skip~

Matteo: Wg może idźmy już spać bo jest 3:56😪

       Simon:  nie rozjazuj  mi nie jesteś moim ojcem xD ale tak serio to chce mi się spać😪

Matteo: Dobranoc niech Ci się śnią Allahy👳

           Simon : Dobranoc xD



Czemu by nie || SitteoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz