Jestem Sophie Reed, dla znajomych Soph. Mam 19 lat i jestem studentką pierwszego roku medycyny na uniwersytecie w Bostonie. Boże, to brzmi jak głupie przesłuchanie na policji.
W każdym bądź razie, skracając trochę tą długą i zagmatwaną historię, kiedy byłam w pierwszej klasie liceum, wszyscy uważali mnie za uroczą, bogatą i zdolną młodą dziewczynę. Niestety, kiedy "zadomowiłam" się w mojej nowej szkole, moje hormony postanowiły wszcząć wojnę z wszystkimi moimi bliskimi i zamieniły mnie w buntowniczkę. Działo się wiele.
Nie skończyło się na zmianie charakteru, doszły kolczyki w dziwnych miejscach, tatuaż. Myślę, że to w sumie nic takiego. Tylko drobne szczegóły, dzięki którym możemy wyrażać swoje głęboko schowane JA. Z drugiej strony miałam wtedy 16 lat. Bachor.
Gdyby tylko na tym się skończyło, to moi rodzice byli by normalnie wniebowzięci. Jednak cały czas coś mi w nich nie grało. Robili coś nie tak, mówili coś nie tak.
W końcu, w któryś weekendowy wieczór, nie wytrzymałam, kiedy zawzięcie dyskutowali wraz z ciotką na temat homo i biseksualistów. Nie wiem, dlaczego w ludziach tyle pogardy i nienawiści, przecież oni po prostu gustują w czymś innym. Tak samo, jak ludzie preferują wódkę albo piwo. I nikt ich nie napada, nie bije, nie pogardza nimi.
Słysząc takie słowa, w okresie szczególnie trudnym dla nastolatka, nie wytrzymałam i sama się taka stałam. Na złość im.
Przemieniłam się w lesbijkę - chyba. Nie jestem do końca pewna co do swojej orientacji, ale to, że po siedmiu latach znajomości z moją przyjaciółką stałyśmy się bliższe, raczej mówi za siebie.
Wracając do historii, rodzice nie byli zadowoleni z mojej nagłej zmiany. Ciągle próbowali mnie z kimś męskim zeswatać, aż nie przyprowadziłam w trzeciej klasie Emmy, mojej przyjaciółki i nie pocałowałam jej na ich oczach. Po tym wydarzeniu, zrezygnowali z wszelkich prób łączenia mnie w związek z jakimś panem perfekcyjnym. Zrezygnowali także z rozmów ze mną, więc zaczęłam "żyć".
Po maturze zdecydowałam się na studiowanie medycyny. Nawet dostałam się na całkiem dobrą uczelnię. Em poszła studiować tam, gdzie ja, ale wybrała anglistykę. Zresztą to nie ważne. Znaczące jest to, że cały czas się kochamy i nikt nam nie przeszkadza...
Przynajmniej tak mi się wydawało.********************************************************************************************
Hej Ludzie tu ja i moja nowa opowieść! Jest całkowicie zmyślona i mam nadzieję, że takiej jeszcze nie czytaliście. Będzie raczej luźno pisana, bo skupiam się na innej z książek.
Czemu akurat taka tematyka? To jest trudne pytanie. Podobnie, jak Sophie jestem MEGA tolerancyjna, czego nie można powiedzieć o moich niektórych bliskich i znajomych. Natchnęło mnie i zaczęłam spisywać pomysł.
Przez 2 lata tu (do tego opowiadania) nie zaglądałam, a teraz, żeby się zresetować i nabrać weny do głównej powieści na moim profilu, siadam tutaj i dopisuje po parę wyrazów.
Nie jest to nic ambitnego, dlatego słów rozdziałach wiele też nie będzie.
XoXo
CZYTASZ
Deal With Me
Teen FictionSophie Ryan. Ciekawy przypadek. Jednego dnia ogląda się za chłopakami, drugiego zmienia orientację. A wszystko po to, by dopiec rodzicom i ich przekonaniom. Niespodziewanie na pierwszym roku studiów zostanie wciągnięta w intrygi, których nie przywi...