Obudziłam się dość wcześnie jak na wczorajsze świętowanie. Była dopiero szósta, więc postanowiłam iść do łazienki i wziąć prysznic. Z tego co zauważyłam dziewczyny postanowiły nocować w pokoju wspólnym. Weszłam pod prysznic i odkręciłam ciepłą wodę, która zawsze odpręża moje ciało i umysł. Zastanawiało mnie jedno. Czy Malfoy pamięta nasz wczorajszy pocałunek? Na prawdę nie wiem co mnie wczoraj podkusiło. Odprężona i umyta postanowiłam sprawdzić co z moimi przyjaciółkami. Właśnie miałam schodzić po schodkach na dół gdy zobaczyłam jego. Stał odwrócony do mnie, więc postanowiłam po cichu wrócić za drzwi.
- Foster nie uciekaj i chodź tu. Wiem, że tam jesteś. - odwrócił się i wbił swoje oczy we mnie. - Chciałaś uciec prawda?
- Ja? Skądże. - odpowiedziałam i zeszłam na dół. Chyba nie pamięta wczorajszego zajścia między nami. Dzięki Ci Merlinie!
- Co robimy z nimi? - zapytał z chytrym uśmieszkiem na twarzy.
- Jeszcze się pytasz? - i w tym momencie z naszych różdżek wyleciał strumień zimnej wody w stronę naszych przyjaciół. Pobudka od razu dała efekty w postaci wrzeszczącej grupy nastolatków.
- Samantha i Malfoy razem i to przeciwko nam?! - krzyknęła zdenerwowana Flora.
- Ale przyznajcie, że pobudka świetna. - zaśmiał się blondyn na co zawtórowałam mu.
- Nie żyjesz Smoku. - powiedział wściekły Blaise. Próbował powiedzieć ze wściekłością, ale mu nie wyszło i zaraz wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
- Dobra nie wiem jak wy, ale ja idę się przebrać i odświeżyć. - powiedziała Milicenta i zniknęła za drzwiami dormitorium.
Po piętnastu minutach wszyscy razem kierowaliśmy się do Wielkiej Sali na śniadanie. Idąc korytarzem za Malfoy'em i Blaise'm dostrzegłam Harry'ego, który do mnie machał. Postanowiłam pójść i wreszcie z nim porozmawiać.
- Słuchajcie idźcie ja zaraz do was dołączę. - powiedziałam i pobiegłam w stronę Wybrańca. - Harry!
- Hej Sam. Przepraszam, że Cię unikałem, ale miałem ważne sprawy do załatwienia. - mówiąc to przytulił mnie do siebie.
- Nic nie szkodzi. Co chciałeś? - zapytałam patrząc mu prosto w oczy.
- Chcę założyć Gwardię Dumbledora, w której będziemy się uczyć zaklęć obronnych. Chciałabyś może dołączyć? - zapytałam z nadzieją w głosie.
- Harry nie wiem czy to dobry pomysł. - odpowiedziałam trochę zmieszana.
- To jest bardzo dobry pomysł. Przyjdź na spotkanie do Hogsmeade o piętnastej. - powiedział i odszedł w kierunku WS.
**************************************
Rozdział na życzenie Malinka00014. Mam nadzieję, że Ci się podoba :) To już ostatni na dzisiaj. Dobranoc! <3
CZYTASZ
I love and hate. II Draco Malfoy
FanficObydwoje w domu węża. Ona miła, szczera, kochająca i odważna. Pochodząca z rodziny półkrwi. On zimny, pozbawiony wszelkich uczuć i pewny siebie arystokrata czystej krwi. Czy nienawiść od pierwszego roku zostanie zastąpiona szczerą miłością dwojga lu...