dostrzegasz coraz więcej wad
czyich?
trudne pytanie
każde wyciągnięcie ręki w twoją stronę odbierasz jako błazenadę
nie są w stanie cię zrozumieć
ile ludzi tyle problemów
nikt nie jest w stanie pojąć ich wszystkich
twoje
nagle stały się trudne jak zadania z rozszerzonej fizyki
a świat odpuszcza
po pierwszym podejściu
sam już nie wiesz
czy to ty przestałeś pasować do świata
czy to świat nigdy nie pasował do ciebie