Bruce
Długo razem współpracowaliście, codziennie go widywałaś w laboratorium, aktualnie prowadziliście pracę nad tesseract'em. Szło wam różnie, czasami dochodziło do małego wybuchu podczas testów. Bruce niespodziewanie zaprosił cię na randkę. Trochę cię to zaskoczyło, widać było po nim, iż się stresuję. Z uśmiechem na twarzy zgodziłaś się. Gdy zapytałaś się gdzie odbędzie się spotkanie, odpowiedział:
- Myślałem nad parkiem, strasznie dużo przebywamy w pomieszczeniach, trochę świeżego powietrza lepiej dotleni nam mózg.
- Też tak uważam, a teraz wracajmy do dalszych badań.
Dalej pracowaliście, posyłając sobie ukradkiem delikatne uśmiechy. Wewnątrz skakałaś z radości, gdyż czekałaś kiedy on cię zaprosi na randkę. Od niedawna czułaś do niego coś znacznie więcej niż tylko przyjaźń. Chociaż wiedziałaś, iż Bruce obawia się zaangażowania w jakikolwiek związek, ogólnie jakiegokolwiek związku z powodu jego ,,zielonej" strony.
Uradowało i zaskoczyła cię jego propozycja. Po zakończeniu pracy od razu udaliście się na spacer. Nie byłaś typem kobiety która długo przygotowuje się na randki, wolałaś spontaniczność. wieczór który z nim spędziłaś był cudowny. Chodziliście parkowymi alejkami, światła latarni lekko oświetlały wasze twarze. Spacerując tak już z dobrą godzinę znaleźliście się na moście, przy którym przystanęliście spoglądając w nurt rzeki, było przepięknie mimo panującej ciszy między wami. Nie przeszkadzało wam to, była to przyjemna cisza. Nagle Bruce odwrócił się w twą stronę ujmując twa dłoń. Spojrzał ci głęboko w oczy, potem na usta i znów powrócił do oczu. Wiedziałaś co chce uczynić więc ty zrobiłaś ten krok i go pocałowałaś. Najpierw delikatnie potem zaś wpiłaś się w jego usta namiętnie.
Wróciłam od cioci i od razu przystąpiłam do pisania. Może jeszcze dzisiaj oprócz tego coś dodam ale nie obiecuję. Miłego czytania.
CZYTASZ
Avengers- Preferencje(postacie z Marvela też będą)
FanfictionZawarte będą tu preferencje dotyczące Avengers. Miłej lektury :)