Avengers- Preferencje(postacie z Marvela też będą)

Wasza randka Spiderman

Po tym, jak pojawił się koło twego miejsca pracy, spędziłaś z nim miło kilka godzin, ale niestety zło nigdy nie śpi i bohater musiał lecieć pomóc w ujęciu przestępców. Ruszyłaś powoli , bardzo szczęśliwa że po tak długim czasie obietnica się spełniła. Miałaś do domu niespełna półgodziny drogi, szłaś rozmyślając. Następnego dnia w pracy miałaś dobry humor nie dało się tego nie zauważyć. Zawsze byłaś uśmiechnięta albo starałaś się być, ale dziś osiągnęłaś apogeum. Szłaś zanieść wcześniej przyszykowane dokumenty dla szefa, wchodząc do jego gabinetu Pan Harry nie był sam był z nim Peter.

- Dzień dobry. Przyniosłam dokumenty o które Pan wcześniej prosił.

- Dziękuję (y/n).

Gdy pakowałaś  dokumenty, aby skończyć je wypełniać w domu, zauważyłaś małą karteczkę

,,Czekaj na mnie o 20 pod twym blokiem"

Spiderman

Tak jak pisało tak uczyniłaś, oczywiście zdążyłaś się przebrać w coś wygodniejszego niż garsonka. Założyłaś czarne rurki i wygodny jasny sweter.

O wyznaczonej godzinie czekałaś na niego, troszkę się spóźniał, dochodziła już 21, zrezygnowana i smutna chciałaś już wracać do domu mimo swetra, przez ta godzinę zmarzłaś. Stałaś już przed drzwiami klatki, gdy usłyszałaś swoje imię. Odwróciłaś się, osobą tą był nie kto inny jak spiderman. Zignorowałaś go, już łapałaś za klamkę gdy nagle coś cię pociągnęło do tyłu, była to sieć pająka. Znalazłaś się w jego objęciach, nie zdążyłaś zareagować gdyż już leciałaś nad Nowym Jorkiem. Wylądowaliście na szczycie wieżowca, nie za wysokiego gdyż masz lęk wysokości. Na dachu owym znajdował się stół ze świecami, wszędzie były płatki róż. Teraz już wiedziałaś czemu się spóźnił.

- Przepraszam się się spóźniłem...naprawdę mi przykro. Wybaczysz mi?

- Niech pomyślę...czekałam godzinę i marzłam, myślałam, że się nie zjawisz?

- Nigdy bym cię nie wystawił. Jeszcze raz przepraszam.

- Wybaczam. Pod jednym warunkiem...

Podeszłaś  do niego powoli, objęłaś jego twarz dłońmi i go pocałowałaś.

Nawet przez maskę doznanie było wspaniałe.

Zjedliście wspólnie kolację, a potem leżeliście na kocu obserwując gwiazdozbiory.

Dziękuję za 3k wyświetleń, jesteście niesamowici O.O

Miłego czytania.