#4 Rywalizacja?

71 2 2
                                    


-Eryk, naprawdę to fajny gość! - namawiałam Matt'a

-Jakoś dziwnie się zachowujesz kiedy o nim mówisz. - uniósł brew

-To mój najlepszy przyjaciel, którego od wieków nie wiedziałam. Chciałabym abyście się również polubili. 

-Dobrze kochanie, - złapał mnie za barki i musnął moje usta - ale tylko dla ciebie idę dzisiaj i zabiorę go na koncert. 

-Jesteś najlepszy! - podskoczyłam i wpiłam mu się w usta

-Tak, tak wiem. -zadziornie się uśmiechnął 

Akurat zadzwonił dzwonek i popędziłam do klasy. Rozpoczynała się lekcja Polskiego z moją wychowawczynią, na której siedzę razem z Eweliną. 

Usiadłam w ławce i wyjęłam zeszyt, a Lii niespodziewanie mnie uderzyła Łokciem. 

-O co chodzi? - zapytałam 

-Do naszej klasy ma dojść jakiś nowy. Podobno nieźle ciasteczko. - poruszyła zabawnie brwiami

-A to ty nie spotykasz się z Alex'ym? 

-Wczoraj z nim zerwałam.

-Nie wiedziałam. - złapałam dziewczynę za rękę - Dlaczego?

-Nieważne, powinnam zacząć dać szanse komuś innemu. - w tym samym czasie weszła wychowawczyni  z jakimś chłopakiem... Mogłam się domyślić że to o niego chodzi kiedy mówił mi że będzie ze mną w liceum, ale o klasie nie wspomniał..

-Cisza! - przywitała nas Pani. - To wasz nowy kolega Eryk Linson. Mam nadzieję że oprowadzicie go o szkole i będziecie dla niego mili. 

-Lii.. to on! - szepłam do dziewczyny

-Ten twój Eryk? - uniosła brew i zadziornie się uśmiechnęła - Nie mówiłaś że jest tak przystojny. Umów mnie z nim. - nalegała

-Co!? - niechcący krzykłam na całą klasę, a polonistka spojrzała na mnie. 

-Skoro jesteś taka aktywna, to ty oprowadzisz Eryka po szkole. Bez dyskusji! - zwróciła się do mnie Kobieta

-Ja jej z chęciom pomogę! - wstała cała z zapałem Ewelina 

-To świetnie, ale to na przerwie. A teraz czas na kartkówkę!

Dzięki nam, cała klasa oprócz Eryka napisała streszczenie wydarzeń w naszej obecnej lekturze. Prawie nikt jeszcze jej nie przeczytał, więc oceny są już w zasadzie wiadome. 

Na przerwie podeszłam razem z przyjaciółką do przyjaciela.

-Jeżeli tak bardzo chciałaś mnie oprowadzić wystarczyło że tylko ja bym cię do tego zmusił. - odezwał się pierwszy, a ja go zignorowałam

-To jest Ewelina. - wskazałam na brunetke. - Ewelina do Eryk. - powiedziałam niechętnie

-Witam... - chłopak chwycił za jej rękę i pocałował

*Dżentelmen pieprzony* - myślałam

-Miło mi. - dziewczyna od razu zalała się rumieńcami 

-Skoro dobrowolnie się zgłosiłaś aby go oprowadzić proszę bardzo, beze mnie. - stwierdziłam i zostawiłam ich samych 

Nie wiem dlaczego ale miałam lekkie wyrzuty do Eweliny i nie chciałam teraz z nią rozmawiać. Postanowiłam znaleźć Matt'a, aby spędzić z nim trochę czasu. 

Idąc w stronę boiska, zauważyłam mojego ukochanego, który kiedy mnie zauważył krzyknął tylko coś do kolegów i podbiegł do mnie, dając mi długiego całusa.

-A ten twój przyjaciel? - zapytał

-Ewelina się nim zajmuje. - przewróciłam oczami

-Co się dzieje? - podniósł brew - Jesteś jakaś zła.

-Nie prawda! ... znaczy trochę mnie wkurza bo dopiero rozstała się z Alex'ym a już startuje do innego. - skłamałam 

-Naprawdę? Nic mi o tym nie powiedział. 

-Też dopiero teraz się dowiedziałam... 

Rozmowę przerwał nam Rik...

-Witaj Maleńka. -  pocałował mnie polik i dał łokcieć na mój bark 

Taaa. Jak pamiętacie to właśnie na jego imprezie pocałowałam się pierwszy raz z Mattem. Do dzisiaj nie przepadam za Rik'iem głównie z powodu, że co chwile się ze mną droczy i nazywa "Maleńka". Błagam! Mam 165 cm wzrostu a on na oko z 178, to nie jest aż taka duża różnica.

-Spadaj Łosiu. - zrzuciłam jego rękę

-Przykro mi ale musimy już iść Stary. - zwrócił się do Matt'a

Złapał go za ramię i znów zaczął iść z Mattem w stronę boiska.

-Do później! - krzyknął mój chłopak i z daleka posłał całusa

Postanowiłam wrócić już pod klasę, bo za chwile i tak miał już zadzwonić dzwonek. To co tam zobaczyłam zamurowało mnie. Ewelina i Eryk całowali się ze sobą, bardzo namiętnie... Nie wiem czy to zazdrość czy bardziej wku*wienie, do oczu zaczęły zbierać mi się łzy. Na szczęście wtedy jeszcze mnie nie zauważyli i skręciłam szybko do łazienki. Mój makijaż był już w 'opłakanym' stanie, więc wzięłam szybko kilka papierowych ręczników i zaczęłam go zmywać. W tym samym momencie z łazienki wyszła Wiktoria. (chodzi do 1 liceum i nie widze się z nią prawie w szkole)

-Wiki co się stało? - dziewczyna wzięła kolejny ręcznik i zaczęła pomagać mi zmywać makijaż

-Nie nic... - znów skłamałam

-Na pewno? Bo to nie wygląda na nic.  - wskazała na papier w ręku uwalony tuszem z mojej twarzy

-Nic ważnego, nie wiem co się ze mną dzieje... 

I  akurat teraz zadzwonił dzwonek. Wika namówiła mnie abyśmy zrezygnowały z ostatnich lekcji, i tak zostało tylko dwie godziny. Więc poszłyśmy do kawiarni pogadać. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 05, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Przyjaciel z Dzieciństwa #PrologOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz