Dwa światy

Prolog

- Angelusie chodź do mnie

Mężczyzna zbliżył się do kobiety. Usiadł koło niej i czekał na rozwój wydarzeń

- Nie mogę nic zrobić dla ciebie

Matko proszę cię. Zrobię wszystko dla ciebie nie odmawiaj mi !

- Angelusie dobrze wiesz że nie mogę zmienić biegu historii

Mężczyzna przetarł twarz. Widać było że cierpiał , że był strapiony

- Mogę jedynie zdradzić ci przepowiednie. Jeśli ci to pomoże

Na twarz Angelusa wdarł się blady uśmiech. Przytaknął matce by mówiła.

- Słowa przepowiedni brzmią tak. Gdy dwa światy w jednym świecie zetkną się ze sobą , dadzą początek końcu wszelakiemu. Krew spłynie ulicami miast, cmentarzem stanie się każdy ciemny kąt. Mrok spowieje cały świat , dając mu cień, w którym toczyć się będzie historia. Koniec nadejdzie szybko i intensywnie. Jednakże w tych mrocznych czasach pojawi się światło nadziei. Uczucie połączy dwie tak odmienne osoby. Uczucie połączy światło i ciemność. Świat zyska nową nadzieje , owoc który może być największym utrapieniem i zniszczeniem.

- O kim jest ta przepowiednia?

Kobieta uśmiechnęła się blado. Pokiwała przecząco głową i po prostu zniknęła. Rozpłynęła się w powietrzu.

Angelus wypuścił powietrze z płuc i szepnął prawie nie słyszalnie - Odkryje prawdę.

Minęły lata. O przepowiedni oprócz Angelusa wiedziały jeszcze tylko trzy osoby. Nic nie wskazywało na to że kiedykolwiek się sprawdzi. Sam Angelus zaczął myśleć że Matka postradała zmysły na stare lata.

W jak wielkim błędzie był wypowiadając te słowa. Jak bardzo się mylił

Wyjątkowe rzeczy zdażyły się na północnym krańcu nieba. Ta najniebezpieczniejsza, wyjęta z pod prawa miała dopiero się zdarzyć.

*************

Hej. Notatkę tą kieruje do wszystkich czytających moje wypociny. Pisanie pomaga mi się odstresować. Ja wiem że to co pisze może być niespójne nielogiczne i wręcz kaleczyć wzrok. Chciałabym jednak zobaczyć ślad po osobie która to przczytała. Komentarz krytyczny nie krytyczny ważne by był.

Pozdrawiam cieplutko <3 <3