Szukająca "miłości"

258 9 0
                                    


♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Byłam w swoim pokoju. Płakałam. Ciekawe co się stało? Chwila. Nie. To nie był mój pokój. Pewnie już jestem na miejscu. Jest już dość późno, a ja jestem zmęczona... Ale nie mogę pójść spać. Może są tu jacyś przystojni chłopacy? Muszę to sprawdzić. Miałam właśnie wyjść z pokoju, ale przede mną pojawił się jakiś chłopak. Był przystojny.

- trochę pokłóciłem się z moimi braćmi, ale oni w końcu zajęli się swoimi sprawami. Więc... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- Więc co? ( ͡° ͜ʖ ͡°) - zapytałam chłopaka, który siedział na łóżku koło mnie.

- najpierw jeszcze trochę się napije

- to po co tu przychodzisz? - nie tego się spodziewałam. Przyszedł tu by się napić?

- mówiłem, żeby się napić. Twojej krwi.

- co ty wampir jesteś czy co? - byłam naprawdę zaskoczona

- przecież wiesz bitch-chan~ zapomniałaś?

- nazywam się Aiko. To znaczy... teraz nazywam sie Aiko. Ale jak chcesz możesz tak na mnie mówić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- co znaczy że teraz się nazywasz?

- mam parę osobowości

- naprawdę? - był zainteresowany

- tak... niestety.... wolałabym być sama... - powiedziałam. Te osobowości wszytko utrudniają

- a ta w kuchni ja się nazywała?

- a jak się zachowywała?

- była trochę dziecinna i wesoła

- Hikari.

- Ale teraz- - zaczęliśmy jednocześnie. Popatrzyliśmy na siebie

- ale teraz są ważniejsze rzeczy~ - pozwoliłam mu dokończyć. Chciałam powiedzieć to samo... zbliżył się do mnie i przewrócił, leżałam na łóżku a on był nade mną. Zaczął pić moją krew. To było całkiem przyjemne... Potem skończył i zaczął mnie całować. Całowaliśmy się namiętnie. Po jakimś czasie skończył

- chcesz stracić że mną dziewictwo?

- już dawno je straciłam ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale nie mów nic Yui, bo ona nic o tym nie wie...

- Yui?

- jedna z osobowości. I tak się nazywa to ciało... wiesz, rodzice nazwali ją Yui. 

- nic jej nie powiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) - ledwo to powiedział i już mnie rozbierał. Nagle do pokoju wszedł jakiś chłopak. Świetnie. Dlaczego teraz!?

- co wy... co tu... Laito! Ty pierwszy z niej piłeś! Czemu ciągle jesteś pierwszy!?  Teraz ja chce być pierwszy!! - krzyczał czerwonowłosy. Czyli ten chłopak obok mnie to Laito...

- Ale to ty zawsze jesteś we wszystkim pierwszy, więc teraz ja będę! Czemu nam musiałeś przeszkodzić!? W takiej chwili~ - był bardzo zły i zawiedziony

- wychodź. - powiedziałam stanowczo do czerwonowłosego

- nie będziesz mi rozkazywać! - krzyknął

- wychodź! Teraz! - krzyknełam. Przeszkadza i się drze. Jak tak moż!-

########################################################################

Co... co się dzieje?

- to ja będę pierwszy! To ja teraz będę z nią uprawiać seks! - krzyczał Ayato. Chwila co!? Jak to... nie! Szybko wybiegłam z pokoju

- Bitch-chan! Gdzie uciekasz? - szybko wybiegłam z pokoju. Biegłam i biegłam aż się zgubiłam. Świetnie. Zgubiłam się sama w wielkiej rezydencji pełnej wampirów. Zaczęłam się rozglądać. Nie poznaje tego miejsca. Nagle zobaczyłam różowowłosego chłopaka.

- cześć- przywitał się

- emmm... cześć... - patrzyliśmy na siebie milcząc.

- jak się nazywasz?

- Subaru. Reiji nas przecież przedstawił...

- Ale ja mam parę osobowości... przedstawił was Akane. Ja jestem Yui - Subaru był lekko zaskoczony

- jak to?... - był zdziwiony - jeśli to prawda to pewnie masz z tym dużo kłopotów...

- wierzysz mi? Ludzie zazwyczaj mi nie wierzą...

- a po co miałabyś kłamać? - Subaru był nawet miły. Jednak są tu normalne osoby.

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Co? Jeszcze przed chwilą byłam w pokoju. Ale to nie ważne, ten też jest przystojny.

- jak się nazywasz? - Subaru był zaskoczony

- co?

- przed chwilą się o to pytałaś... ty naprawdę masz parę osobowości?

- niestety...

- jestem Subaru - odpowiedział

- naprawdę ładne imię.

- tak myślisz?

- tak. Ogólnie też jesteś ładny - uśmiechnełam się do niego

- eeeee.... dziękuję - był trochę zakłopotany

- masz naprawdę ładne oczy. Szkoda że jedno, zasłaniają ci włosy - przybliżyłam się do niego i wzięłam jego włosy na bok, tak że nie zasłaniały mu oka.

- naprawdę piękne - uśmiechnełam się jeszcze bardziej. Subaru gwałtownie się ode mnie odsunął. Patrzyłam się w niego w milczeniu. Popatrzył chwilę na mnie i sobie poszedł.

- gdzie idziesz? - zapytałam się go lekko zawiedziona. On mi nie odpowiedział i szedł dalej.

- czekaj! - krzyknełam do niego, a on się zatrzymał.

- co? - był lekko zdenerwowany

- nie zostaniesz jeszcze ze mną?

- nie.

- czemu?

- bo nie. - odpowiedział stanowczo i sobie poszedł. Jak to... nie udało i mi się go poderwać? Przecież jestem ładna! A on jest chłopakiem! Chwila... a co z Laito?.... a tam Laito! Subaru jest ciekawszy! Postarałam się dogonić Subaru i mi się udało. Nic nie powiedziałam tylko szłam w ciszy tak by mnie nie zauważył. Wyszedł na balkon i spoglądał w gwiazdy. Wtedy do niego podeszłam.

- piękna jest ta noc, prawda? - Subaru odwrócił się gwałtownie w moją stronę

- co ty tu robisz? - zignorowałam jego pytanie i podeszłam jeszcze bliżej. Też popatrzyłam w gwiazdy.

- tych gwiazd jest tak wiele... - powiedziałam. Popatrzył się na mnie chwilę, a potem znów spojrzał w niebo. Staliśmy tak w ciszy patrząc w nocne niebo.





◇6 osobowości◇  Diabolik LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz