6.

676 41 17
                                    


- Oczywiście panienko , jestem przecież panienki osobistą służącą i teraz panienka jest moją Panią i pójdę za nią gdziekolwiek by to było. To będzie dla mnie zaszczyt dalej panience służyć. - Ukłoniła się . Również odwzajemniłam uśmiech , gdy tylko go zobaczyła na jej policzki wpłynął lekki rumieniec , a oczy się lekko rozszerzyły.

- Dziękuję Marison , jesteś najlepsza. - Wstałam i podeszłam do niej. Przytulił się do niej , tak dawno nie miałam kontaktu z drugim ciałem , że aż zapomniałam jakie to przyjemne.

- A-A-Ale n-n-nie m-m-musi m-m-mi p-p-panienka dz-dz-dziękować.. - Zająknęła się i jeszcze bardziej się spieła.

- Tak słodko się jąkasz i rumienisz.. - Odsunęłam się od niej i spojrzałam w jej oczy.

- N-Niech p-panienka n-nie p-przesadza.. - Odwróciła wzrok. Czy ja ją tak bardzo krępuję ?

- Powiedz mi , dlaczego się rumienisz ? - Spojrzała na mnie zaskoczona , chyba nie była tego świadoma.

- W-Wie p-panienka , t-tak p-pięknie panienka w-wyglądała z tym u-uśmiechem , jak n-nie panienka. - Powiedziała nieśmiało. Zachichotałam cicho.

- Rozumiem , powiedz mi jeszcze ostatnią rzecz.

- T-Tak ? - Znów spojrzała w moje oczy lekko zawstydzona.

- Jakiej jesteś oriętacji? - To chyba zbiło ją z tropu , ale potem zaczerwieniła się jeszcze bardziej i zaczęła unikać mojego wzroku. Nie odpowiedziała , tylko zagryzła wargę.

- Marison ? - Wzięłam jej pod brudek w dwa palce i odwróciłam w swoją stronę tak , że musiała spojrzeć mi w oczy. Miała na prawdę piękne niebieskie oczy. Uśmiechnęłam się zachęcająco , a ona spaliła jeszcze większego buraka.

- J-J-J-J-Jestem l-l-l-l-lesbijką... - Zaczęła się jeszcze bardziej jąkać. Tak też sądziłam , bardzo często patrzy się ukradkiem na mnie. Jestem tutaj od wczoraj , a już zdążyłam to zauważyć jak często kieruje na mnie swój wzrok.

- Rozumiem , tak dla twojej wiadomości nie potępiam tego. Jestem tolerancyjną osobą , i w sumie jestem biseksualna. - Uśmiechnęłam się czarująco. - Nie musisz się tak bać mojego wzroku Marison. - Przyciągnęłam ją do siebie , a dłonie ułożyłam na jej talii. Na ten gest speszyła się jeszcze bardziej.

- N-N-Niech s-s-się p-p-panienka z-z-ze m-m-mnie n-n-nie n-n-nabija . - Zająknęła się. Jak ona słodko się jąka i rumieni. Chyba się z nią pobawię przez ten rok. I tak jest jedyną z którą mogę rozmawiać , nie licząc Karla ale jego to wgl nie widuje oprócz , śniadania, obiadu i kolacji.

- Nie nabijam się z Ciebie Marison. Dlaczego miałabym to robić ? Każdy ma w sobie uczucia , nawet wampir. - Znów się do niej uśmiechnęłam.

- A-Ale p-potem p-panienka m-mnie z-zostawi i z-zakocha s-się w k-kimś innym.. T-To jest pewne , p-przecież panienka j-jest t-taka p-piękna. - Mówiła jąkając się. Nie no , własna pokojówka prawi mi komplementy. Przysunęłam się do niej i złożyłam krótki pocałunek na jej ustach. Zarumieniła się jeszcze bardziej niż dotychczas i odwróciła wzrok. Zachichotałam cicho.

- Dobrze Marison , idź po tego ogrodnika. - Odsunęłam się od niej i znów podeszłam do krzaczków. Słyszałam tylko westchnięcie ulgi i kroki pokojówki która odchodziła do środka rezydencji , zapewne powiadamiając ogrodnika o tym co ma zrobić.. Westchnęłam cicho do siebie. Zastanawiam się dlaczego taki pomysł wpadł mi w ogóle do głowy. Przecież jestem hetero , a pocałowałam dziewczynę w usta. Nie no , pogięło mnie do reszty. Jeszcze nigdy nie miałam chłopaka , a tym bardziej nigdy się nie całowałam. Nigdy bym nie przypuszczała , że swój pierwszy pocałunek będę miała z dziewczyną i że to ja ją pocałuje. Ale na prawdę Marison , bardzo słodko wygląda gdy jest cała czerwona i się jąka. Po jakiś 5 minutach przyszła pokojówka z jakimś chłopakiem. Na oko mógł mieć z 20 lat , miał czarne włosy i piękne zielone oczy. Uśmiechał się do mnie czarująco ukazując swoje kły.

Diabolik Lovers | Tygrysie oczyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz