Krok.
I znów.
Po plaży.
Być może coś z tych marzeń
Które ja w maszt ze słów
Zakląć próbuję, jak wiatr,
Zostawi jak on, mój mistrz
Na wysmaganej twarzy
Znak, że udany łów
I można iść do domu.
CZYTASZ
Mową wiązaną
PoetryWiązaną rymami oczywiście ;) Nie skrępowaną artystycznie. Jak ktoś lubi poezję, to zapraszam :) Żyję jakby co, po prostu nie spamuję :D Myślę, że co miesiąc możecie oczekiwać nowych wierszy. PS: #31 w Poezja to już coś, czy jeszcze nie?
Spacer po plaży
Krok.
I znów.
Po plaży.
Być może coś z tych marzeń
Które ja w maszt ze słów
Zakląć próbuję, jak wiatr,
Zostawi jak on, mój mistrz
Na wysmaganej twarzy
Znak, że udany łów
I można iść do domu.