#4

54 1 0
                                    

Kolejny dzień wtorek jak zwykle szykowałam szkoły Zjadłam śniadanie i ubrałam.Wzięłam plecak a
Włosy rozczesałam i wyszłam.Zobaczyłam idącego drogą chłopaka.Wysoki blondyn.Patrzył się na mnie lecz starałam się nie odwzajemnać wzroku.Nagle doszedł do mnie i powiedział
-Hej jestem Charlie a Ty?
-Jestem Maja.Jesteś nowy ?
-Tak niedawno się przeprowadziłem.Mogę iść z tobą do szkoły ?
-Dobrze uśmiechnęłam się i poszliśmy do szkoły.
W szkole był Leo.Dziwne.Nawet nie doszłam DO niego.Chciał do mnie dojść ale zobaczył Charliego i od razu się cofnął.
Poszliśmy DO klasy.Okazało się ,żE Charlie będzie chodził ze mną i Leondre do klasy.
Zapoznałam go ze wszystkimi i zadzwonił dzwonek.Leo wbiegł do klasy ok.10 min po dzwonku.Usiadł jak gdyby nigdy nic w ławce.Nawet Nauczycielka nie zwracała na niego uwagi.
Dzwonek.
Cały dzień siedziałam z Charlim.
Powiedziałam mu o Leo.Łzy leciały mi po policzkach. Chłopak tylko mnie przytulił i powiedział ,żE zawsze mogę na niego liczyć.O takim przyjacielu marzyłam.To nie to co Leondre.
Charlie podał mi karteczkę na który był jego numer telefonu.Uśmiechnęłam się i popatrzyłam na drugi koniec holu na którym stał Leondre.Widać było zazdrość.Nie spuszczał z nas wzroku.Nie miałam ochoty nawet na niego patrzeć.Przypomniałam  sobie ,ze mnie mam przy sobie telefonu.Weszłam do klasy.Nagle zobaczyłam coś w plecaku Leo.A raczej obok.Widocznie gdy przyszedł do klasy to mu wypadło to z plecaka.Czy to papierosy ? Narkotyki ? Co to do jasnej cholery jest ! Szybko to zabrałam wzięłam telefon i wyszłam z klasy.
Po lekcjach wracałam z Charlim do domu.Widziałam Leo w oddali.Bałam się.Poprosiłam Charliego czy może na chwilę przyjść do mnie. Chłopak pokiwał głową i poszliśmy w stronę mojego domu.Pokazałam przyjacielowi co znalazłam w torbie Leondre.Charlie od razu zrobił wielkie oczy.Usłyszałam pukanie DO drzwi.To Leo.Może się zorientował, żE nie ma tego czegoś w torbie.Charliego poprosiłam aby w razie czego schował się w łazience.Bałam się reakcji Leo.Gdyby chciał mi zrobić krzywdę...Charlie przytulił mnie i poszedł w wyznaczone miejsce.Ja zeszłam na dół by otworzyć drzwi.
Nie spodziewałam się tego co się stało...
Leo:
Kim on jest !? Kim jest ten chłopak ? To twój nowy ? Czy przyjaciel ? A ja to co ? Kochasz  go ?! Odpowiedz!
JA :
Najpierw daj mi dojść do słowa.
To mój przyjaciel.Przecież Ty masz nowych kolegów.Mówiłam nie chce Cię znać.On chociaż jest miły i nigdy mnie nie uderzył.A tobie się to zdarzało...
Leo:
Przepraszałem Cię przecież! 
Czego jeszcze chcesz!
Ja:
Od Ciebie już nic.Wiem wszystko.
W tym momencie rzuciłam w niego znalezioną torbą w jego plecaku.
Jak to Wytłumaczysz ? Hm?  Może powiesz mi teraz ,żE to cukier puder ?
Leo:
Skąd to masz !
Bardzo się przestraszyłam widać było że Leo jest bardzo zdenerwowany myślałam, że zaraz mnie uderzy.
Leo:
Pytam !
Podszedł do mnie i wyrwał mi torbe z ręki.Tak bardzo się broniłam ,żE nawet się nie zorientowałam poczułam ból. Wykręcił mi nadgarstek.Charlie szybko zszedł na dół.Wyrzucił Leo z mojego domu a na koniec walnął go w twarz.Leo od razu uciekł.
Charlie zobaczył mnie leżąca na podłodze od razu pobiegł i pomógł mi wstać.
Nic ci nie zrobił?
Jesteś cała?
Obiecuję ,żE nie ujdzie mu to na sucho
Powtarzał blondyn.
Nie spokojnie nic mi nie jest.Boli mnie tylko nadgarstek.
** Charlie **
-Może powinnaś jechać na policję? I koniecznie do szpitala.
Ja**
-Nie chce.Nie chce też jechać do szpitala.Chce sama się z nim uporać.Oczywiście jeśli chcesz  możesz dalej się ze mną przyjaźnić...
Charlie przytulił mnie mocno i powiedział ,żE nigdy mnie nie zostawi i ,żE będzie mi pomagał.Ucieszyłam się.Szybko Poszliśmy opatrzeć moją rane.Gdy Charlie musiał wracać już do domu ja poszłam ogarnąć się i poszłam spać.
**HEJ! JAK WAM SIĘ PODOBA? ATMOSFERA ROBI SIĘ CIEKAWA! JAK MYŚLICIE CO BĘDZIE DALEJ ? CZY MAJĄ ZNALAZŁA CHŁOPAKA ? PRZYJACIELA ? CO DALEJ Z LEO? DOWIECIE SIĘ TEGO W KOLEJNYCH CZĘŚCIACH! 
JEŚLI SIĘ SPODOBAŁO ZAPRASZAM DO OCENIANIA !
POZDRAWIAM 💋💋 ♡autorka♡

Mój przyjaciel Leo L.D Bad BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz