5//i need a doctor

231 14 4
                                    

Eva's POV
Gdy dojechaliśmy impreza już zdążyła się rozkręcić. Kątem oka zauważyłam niezliczone ilości alkoholu oraz liżących się nastolatków. Widziałam też Vilde, która już lekko spita, prezentowała swoje " niesamowite umiejętności taneczne". Chris zniknął jak tylko weszliśmy na domówkę, pewnie już jakaś łaska fundowała mu powtórkę z rozrywki. Pewnie dla niego to nic nie znaczyło. Powinnam myśleć tak samo. Kurwa, czemu mnie to jednak obchodzi. Czuję się jak dziwka. Spełniałam każdą jego zachciankę, a on po fakcie odrzuca mnie. Raz jest miły i szarmancki, a raz jest jebanym dupkiem. Stop Eva. Muszę odreagować. Co robi każda pani Mohn, gdy ma problemy? No tak, są 2 opcje: albo upić się do nieprzytomności i udawać szczęśliwą osobę (tak jak robiła moja matka kiedyś), albo spieprzyć do innego kraju (tak jak robi moja matka teraz). Cóż, hajsu nie mam na bilety, więc wybieram pierwszą opcję.
Podchodzę i biorę pierwszą butelkę z brzegu, a zaraz drugą, trzecią i czwartą. Czułam jak alkohol buzuje w moich żyłach, więc postanowiłam przejąć parkiet. Wszystko było pięknie, dopóki nie zobaczyłam go. Całował się z jakaś z dziewczyną, którą kiedyś widziałam w szkole. Stałam i gapiłam się bezcelowo. Popatrzył na mnie, całując się z jakąś dziewczyną. Krzyknął: "Eva, chcesz się dołączyć? Niezła dzisiaj byłaś;)?"
Nawet alkohol nie pomógł.
Poczułam ukłucie w sercu oraz narastającą furię.
Wybiegłam z imprezy. Biegłam ile miałam sił w nogach. Łzy płynęły z moich oczu, a ból w klatce piersiowej narastał. Zaczęłam krzyczeć, nie mogłam tego znieść. On do tego doprowadził i on na to pozwolił.
Jak on mógł doprowadzić do tego, że się w nim zakochałam?!

Wszystko zaczyna się walić. Spadam.

Po jakimś czasie obudziłam się. Leżałam na chodniku, przyłożyłam rękę  do tyłu głowy i poczułam, że zrobiła się lekko mokra. Gdy przesunęłam swoją rękę w kierunku swojej twarzy, przeraziłam się. Krew. Postanowiłam, że pójdę na pogotowie, które na szczęście było tylko 10 minut piechotą. Postanowiłam też, że Chris się o tym nie dowie.
Byłam w połowie drogi, gdy zaczęłam słabnąć. Nogi uginały się pode mną, z każdym krokiem stawało się to coraz gorsze. Nie dam rady. Pospiesznie wykręciłam numer do [...]
Szybko krzyknęłam do słuchawki "w parku!" , a po tym przewróciłam się kolejny raz.



Hej hej, przepraszam, że tak późno ;/ lecz telefon zrobił mnie w dupę i wszystko usunął. Jutro nowy rozdział ;)
xoxo, tømmeraaska

du er den jeg elsker| chris & evaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz