Eva's POV
Ok, czas wstać, ty opierdalaczu ;v Dobra, zebrałam siły i już zaczęłam wstawać, gdy nagle napotkała mnie czyjaś ręka. Myślę sobie; No pięknie takie miałam zaćmienie, że nawet nie pamiętam, że się upiłam. Postanawiam sprawdzić wszystko na telefonie, albowiem tylko to, zawsze pomagało mi przypomnieć sobie co zaszło w moim życiu, wtedy kiedy byłam pijana w ciul, czyli na każdej imprezie XD. Miałam już sięgnąć do kieszeni, a tu kurwa co ? Jestem naga, tak całkiem naga obok mnie leży jakiś facet, którego tożsamość wolałabym by pozostała tajemnicą, mam tylko nadzieję, że nic nie pamięta. Podnoszę jego rękę i żeby się nie skapnął podkładam mu poduszkę. Wstaję, szybko ubieram, nie wiem co mnie naszło by ubrać się akurat w strój baletnicy, bo jest w ciul niewygodny, szczególnie na takiego kaca. Biorę telefon i ostatni raz spoglądam na łóżko. Doznałam szoku. Był to nikt inny jak Penetrator Chris. Szybko spierdzielilam, w duchu cieszyłam się bo nie będzie mnie pewnie pamiętał. Wychodząc, postanowiłam zrobić mu śniadanie, nie wiem tak jakoś spontanicznie, bo czułam się trochę winna za "nocleg" jak już to można tak nazwać. Zrobiłam pyszne naleśniki. Stwierdziłam, że zostawię dla niepoznaki fałszywie podpisaną karteczkę:
" Hej, musiałam wyjść, ale w ramach "mile"spędzonego czasu zrobiłam ci naleśniki, bo twoja lodówka jest bardzo biedna ;) Emilie"
Położyłam karteczkę na pokrywce od patelni, ubrałam buty i wyszłam. Dom Schistada był jakieś 25 min od mojego, więc stwierdziłam, że nacieszę się spacerem. Wyjęłam telefon i spojrzałam na wiadomości. Wszystko zaczęło mi się przypominać. No tak, zerwałam wczoraj z Jonasem. Uff, przynajmniej nie będę czuć się winna. W sumie, wszystko było w normie, jak po każdej imprezie. Doszłam do domu i poszłam spać. Codzienność.
Chris's POV
Budzę się, moja ręka leży na poduszce. No kurwa coś się nie zgadza. Przecież tutaj leżała Eva. Pamiętam wszystko dokładnie, gdyż wczoraj wypiłam tylko piwo i byłem w 100% trzeźwy. Chuj, nie zdążyłem jej zatrzymać, zależało mi na niej cholernie. To było dziwne, nigdy nie zależało mi na dziewczynie. Iben nie była wyjątkiem. Wstaję, wkładam dresy i bluzę. Schodzę na dół i czuję naleśniki. Czyli jednak musi tu być. Ale jestem cholernie szczęśliwy, będę mógł jej wszystko powiedzieć. Schodzę na dół, ale jestem sam. Podchodzę do kuchni i widzę karteczkę:
" Hej, musiałam wyjść, ale w ramach "mile"spędzonego czasu zrobiłam ci naleśniki, bo twoja lodówka jest bardzo biedna ;) Emilie"
No kurwa niezły prank Eva serio. Przynajmniej mam naleśniki, które mogę zjeść, bo moja lodówka rzeczywiście jest biedna :/
PONIEDZIAŁEK RANO EVA'S POV
Podchodzę do szafek, wyciągam rzeczy na angielski i widzę karteczkę:
"Przyjdź o 14 do piwnicy szkolnej. Musimy pogadać.~Kristian"
Idę do sali myśląc nad tym kim do chuja jest Kristian, nie wiem czy to jakiś prank czy co, ale przyjdę. To jest pewne, przyjdę.
Lunch 12:38
Gdzie ty w piątek zniknęłaś?!- pyta Chris Berg
Byłam lekko załamana, po tym jak dowiedziałam się, że Jonas zdradził mnie z Iben, ale mi przeszło:)-powiedziałam
-Czy mój brat bliźniak miał z tym coś do czynienia?
*odwróciłam się w jego stronę i zobaczyłam, ze patrzył się na mnie. Tak jak patrzył na swoją zdobycz. Poczułam zażenowanie i szybko odwróciłam głowę.
- Nie nic się nie stało, poszłam najzwyczajniej w świecie do domu-uśmiechnęłam się, jedząc frytki
PARKING 14:03
Chris's POV
-O! Jesteś już :) Czekałem na ciebie, Emilie xD
-Boże, czyli jednak pamiętasz?
-Jak bym mógł zapomnieć byłem prawie trzeźwy i przy okazji dzięki za naleśniki. Były naprawdę dobre.
-Haha, nie ma za co :D
-Nie dość, że jesteś piękna, to jeszcze cholernie dobrze gotujesz.
*widziałem, że Eva zarumieniła się, więc przysunął się do niej, przytuliłem i delikatnie pocałowałem*
-Możesz spotkać się w piątek przed imprezą? W tym tygodniu William robi u siebie ;)-powiedziałem
-Spør meg hva jeg vil ha ( zapytaj mnie co chcę)-jeszcze raz powiedziałem, mając nadzieję, że nie jest na tyle ogarnięta żeby wiedzec, ze chodzi o sjeiken
-Svarer et knull? (Odpowiedź to pieprzenie się )- Nie tym razem Chris- odpowiedziała, po czym szturchnęła mnie w ramię
- To do jutra- krzyknąłem, odchodząc
-Vi sees senere!-odpowiedziałaNie mogę doczekać się czwartku, będzie zajebiście
////////////////////////
Ten rozdział jest chujowy, ale szpital wyssał moją wenę.
Czy to będzie randka?- wy decydujcie!
Nowy rozdział w niedziele/poniedziałek
xoxo tømmeraaska
CZYTASZ
du er den jeg elsker| chris & eva
Fanfictionfanfiction, które zacznie się od czwartego odcinka pierwszego sezonu SKAM , ale wszystko potoczy się trochę inaczej ;)