Abiszag cz.1

203 8 2
                                    

Ranek nastawał mozolnie. Anna tym razem nawet do Archiwum szła bez uśmiechu na twarzy. Kiedy otworzyła drzwi od razu zobaczyła Alana. Siedział na starym drewnianym fotelu obitym purpurowym materiałem. Wpatrywał się w księgę o której wczoraj opowiadał. Spojrzał teraz na Anne.

-Jesteś już- schował popisany notes, który leżał obok niego. Ostatnio opowiadałem Ci o ,,Knak'' i nie pozwolili mi skończyć.

-O czym?- zapytała zaintrygowana Anna

-,,Knak''- to księga, testament, instruktarz, podręcznik, poradnik napisany przez Abiszag.

- No tak, to o tym tak wczoraj  tak nudziłeś.

-Tak właśnie o tym. Zaraz, czekaj- ,,NUDZIŁEŚ''? Ehhh nieważne, tak więc kontynuując. Salomon myślał, że małżeństwo brata z Abiszag było spiskiem, który miał na celu przejęcie władzy. Prawda jednak była taka, iż młodzi naprawdę się kochali. Kiedy król rozkazał zabicie Adoniasza, Abiszag poprzysięgła mu okrutną zemstę. Salomon jej również chciał się pozbyć, ale nikt nie spełnił jego rozkazu. Dlaczego?- Otóż Abiszag w całym Izraelu uchodziła za wiedźmę, tak potężną, że każdy bał się do niej zbliżyć, nie mówiąc już o tym aby zrobić jej jakąkolwiek krzywdę. Nawet Salomon ze strachu zaniechał morderstwa i zamknął ją w komnacie gdzie miała dożyć swoich dni. Kiedy tkwiła w więzieniu zsyłała na miasto różne demony. Była tylko jedna osoba, która mogła temu zapobiec. Był to Salomon. Rozkazał on jednemu z kapłanów odlać pieczęć. Dzięki wykonaniu paru rytuałów, pieczęć ta miała moc więzienia w sobie demonów. I w ten właśnie sposób Salomon pozbył się wszystkich 72 demonów. Było ich tyle gdyż Abiszag po wywołaniu ostatniego z nich zginęła w nieznanych okolicznościach.  Aby pieczęć nie stanowiła zagrożenia Salomon zamknął ją w ołowianej skrzyni, która znajduję się obecnie gdzieś na terenie Izraela. Cała ta historia została zapisana w testamencie Abiszag -,,Knak''. Do tej pory myślano, iż księga ta nigdy nie powstała bądź została zniszczona przez Inkwizycję. Jednak się odnalazła. Tłumaczyłem ją przez całą noc i oprócz historii znajdują się tu też wskazówki do odnalezienia skrzyni, mapy i opisy wszystkich demonów.

W tym momencie przez głowę Anny przemknęła myśl o tym, że nigdy nie widziała Alana śpiącego, jedzącego czy chociażby w gorszym humorze niż zazwyczaj. Nie spał całą noc a i tak był wypoczęty i tryskał energią. Pomyślała że najwidoczniej tylko ona się tak nad sobą użala.

-Anno myślę, że to odkrycie może dużo zmienić nie tylko w naszym życiu, ale w postrzeganiu wiary przez miliony osób na całym świecie. Pomyśl tylko, że jeśli udowodnimy istnienia tej pieczęci, to cały mistycyzm tak często ukrywany w religiach znowu się odrodzi.

ZakonnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz