0.027

996 67 0
                                    

Dzisiaj wróciłeś. Ty i twoi znajomi wciaż przechodzicie obok mojej szafki, wciąż krzyczycie obelgi, wciąż popychacie mnie ale ty nie bierzesz w tym udziału.

Przyglądasz się bezgłośnie tak jak ja bezgłośnie płaczę z bólu.

W porze lunchu pozostałam w klasie od angielskiego do której teraz zawsze chodzę.

Szedłeś za mną.

Usiadłeś ze mną.

Wyciągnąłeś pudełko śniadaniowe z plecaka i przysunąłeś do mnie mówiąc, abym zjadła.

Gdy odmówiłam to popchnąłeś je bliżej mnie.

........

"Zjedz to." powiedział spokojnym głosem.

"Nie," ledwo wyszeptała. Była tak przestraszona, tak krucha. Wszystko robiła z wielką elegancją i wdziękiem ale zbyt poźno to sobie uświadomił.

"Dlaczego? Dlaczego tego nie zjesz?" stawał się nieco poruszony. Odrzucała zrobienie czegoś co pomogłoby jej.

"Ponieważ jestem gruba."

Słowa uderzyły w niego jak tona cegły. Ten cichy głos...właśnie wtedy on zrozumiał w jak wielkim stopniu była załamana. Zrozumiał to co zrobił.

Thank You Mr Bully // tłumaczenie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz