Dlaczego akurat ty? Dlaczego musisz być w tej samej klasie co ten narcyz?! Nawet w twój ulubiony dzień czyli twoje urodziny musi zepsuć ci humor. Przyszłaś do szkoły uradowana bo po lekcjach robiłaś przyjęcie urodzinowe i chciałaś zaprosić tylko paru znajomych, ale oczywiście jak zwykle przyszła dość spora gromada w tym Oikawa Tooru przeklinałaś go w myślach ale nie chciałaś już psuć znajomym zabawy więc postanowiłaś na chwilę wyjść na zewnątrz i nie zauważyłaś nawet kiedy ktoś stanął za tobą:
- Hej (Imię)-chan co tu tak sama robisz czyżbyś rozmyślała nad tym jakby to było mieć mnie za swojego chłopaka. - zaczął się śmiać tym typowym sztucznym śmiechem.
- Nie myślałam jakby to było wylać ci na głowę kubeł lodowatej wody.- Zaczęłaś się zastanawiać nad jego słowami i przyszła ci do głowy bardzo głupia myśl że jest to dość przystojny chłopak i może coś do niego czujesz mimo jego charakterku.
- Co się tak na mnie patrzysz jakbyś chciała mnie pożreć heh.- Nawet nie zauważyłaś że tak długo się w niego wpatrywałaś speszyłaś się całą tą sytuacją ale nie umknęło mu to oczywiście bo zauważył lekkie rumieńce na twojej twarzy.
- Chyba masz gorączkę (Imię)-chan .- Dotknął twojego czoła ustami spaliłaś burka ale to była tylko jedna z jego gierek nie dałaś się w to wciągnąć i szybko się odsunęłaś widać było że to go bawiło.
- Co t-ty robisz p-pogrzało cię?- Odpowiedziałaś mu z rumieńcami na twarzy myślałaś że płoniesz.
- Możliwe, że mnie pogrzało albo może to ty mnie tak rozgrzałaś?- Przysunął cię do siebie i zaczął całować w szyję.
- C-Co ty robisz Oika...-nie zdążyłaś dokończyć bo zaczął namiętnie całować cię w usta w końcu się poddałaś mu.
Staliście tak chwile ale szybko wróciliście do domu bo wyglądało na to że znajomi was szukają.
~~~
OMG jak myślicie wyszło nie ? Bo jakoś tak trochę chyba się do tego nie nadaję :<
