Drunk!Shanks x Reader (One Piece)

925 29 1
                                    

Nawet już nie pamiętasz kiedy dołączyłaś do piratów czerwonowłosego. Czas z nimi mijał szybko i miło. Mimo że sama nie piłaś to lubiłaś usiąść z nimi kiedy pili trunki. No i oczywiście musiał ktoś ich pilnować, aby nie zrobili czegoś głupiego w końcu człowiek pijany nie panuje nad sobą. Dzisiaj jednak nadszedł moment, że twoja anielska cierpliwość została szybko zniszczona przez twojego kapitana. Mianowicie tak się schlał, że nawet nie pamiętał twojego imienia. Tak cię to irytowało, ciągle mówił do ciebie "Luffy" albo "Sasha,Jessica i parę innych żeńskich imion" miałaś wrażenie jakby spał z tymi wszystkimi kobietami. Trochę cię to bolało, myśl że facet w którym skrycie się podkochujesz mógłby już to robić z innymi paniami niż ty. Ale co poradzisz na swą nieśmiałą naturę. Nie zmienisz się z dnia na dzień. Wracając do dzisiejszych wydarzeń postanowiłaś, że skoro już prawie wszyscy leża schlani to posprzątasz cały bajzel. Jednakże 'pewna' osoba miała inne zamiary. Shanks przykleił ci się do nogi jak jakiś pies i zasnął.'Tylko tego brakowała' pomyślałaś i zaczęłaś powoli wyciągać nogę z uścisku Shanksa. Trochę to zajęło bo mimo snu bardzo mocno cię trzymał jakby bał się cię puścić.

~Time skip

W końcu wszystko ogarnęłaś. Zajęło ci to trochę dłużej niż myślałaś. Zaczęło się już ściemniać więc postanowiłaś odprowadzić swoich kamratów do pokoi. Na sam koniec został ci już tylko Shanks który spał sobie w najlepsze na plaży. 'A tego kiedy tam wywiało?' pomyślałaś i zaczęłaś się zastanawiać co z nim zrobić. Nie chciałaś go budzić bo naprawdę jest uroczy gdy śpi ale myśl o tym że będzie spał w zimną noc na zewnątrz była gorsza. Usiadłaś obok i mimowolnie zaczęłaś przeczesywać jego bujną czuprynę. Głaskałaś go tak jeszcze przez chwile gdy nagle się w ciebie w tulił. Zaniemówiłaś to było dość niecodzienne uczucie, lecz ogrzewało twoje serce. Nagle wypuścił cię z objęc by z poważną miną wypowiedzieć te dwa słowa:

-Kocham cię- I zaczął cię całować po szyji lecz ty go odsunęłaś i zaczęłaś mówić.

-Kapitanie jesteś pijany, nie wiesz co robisz, nie chce byś później tego żałował.

-Nie będę, mogę być pijany ale to są moje prawdziwe uczucia-Odpowiedział i zaraz pokazał swój czarujący uśmiech. Kochałaś ten śmiech gdy na niego patrzyłaś robiło ci się cieplej na sercu. W totalnej ciszy zaprowadziłaś Shanksa do pokoju a on spokojnie się położył i już nic nie mówił.

~Następnego Dnia

Obudziłaś się i nie mogłaś uwierzyć. Jakimś dziwny cudem znalazłaś się w objęciach Shanksa. O ile to nie było już dużym zdziwieniem to znajdowaliście się w twoim pokoju. Najwyraźniej kapitan postanowiła zrobić sobie małą przechadzkę do twojego pokoju. Ale nadal nie rozumiałaś czemu to zrobił. Nagle się rozbudził:

-Cześć (t.i) jak ci się spało?-Odezwał się z niewinnym lecz czarującym uśmiechem na twarzy.

-Ugh... CO TY TU ROBISZ?!-Wydarłaś się tak by każdy na całym statku usłyszał.

-No już uspokój się, przecież mówiłem, że cię kocham.-W tym momencie skradł ci twój pierwszy pocałunek.

~Sorki że na razie nie pisałam zamówień, ale właśnie oglądam one piece a raczej dołączyłam do ludzi na bieżąco i mam ochotę teraz pisać o tym anime tam jest tyle fajnych facetów <3 Już coraz bliżej końca wakacji a w tym roku idę do technikum i będę mieć jeszcze mniej czasu na pisanie więc postaram się teraz pisać jak najwięcej.

Character x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz