Prolog- "Czy tylko przyjaźń? "

639 22 4
                                    

-Koniec sceny! Dobra za chwile widzę sułtana Murada i Silahtara! - reżyser krzyknął i wszyscy ustawili się na swoich miejscach.
Nurgul i Kemnakes właśnie skończyli nagrywać swoją wspólną scenę i szli do swoich garderob. Czuli się w swoim towarzystwie bardzo dobrze, zawsze uśmiechnięci i gotowi do coraz śmielszych momentów ich bohaterów.
-Mamy coś jeszcze dziś? Chodź do mnie, to chociaż się herbaty napijemy. - Ubrana w obszerna suknie weszła razem z Ismailem do jej pomieszczenia, a on rozsiadł się na fotelu.
-Wiesz co jest najlepsze Nur? Fakt, że połowa komentarzy przy naszym ostatnim zdjęciu są o "związku" Kosem i Kemsnkesa! - Zaczął się śmiać i wziął kubek z ciepłym napojem od koleżanki.  Usiadła koło niego, oplatając ręką jego ramię. Zaczęła przyglądać się komentarzom razem z Ismailem.
-Oni nas kochają.. W sumie ciekawe czy rzeczywiście mieli romans. Chodzi mi o Kosem i Kemsnkesa. Ciekawe kiedy będziemy mogli się chociaż ręką dotknąć, a nie tylko patrzeć w oczy. - powiedziała z uśmiechem. Ismail odpowiedział tym samym, nie spuszczajac wzroku znad komórki.
-Wiesz.. W sumie Kosemankes to niezłe połączenie. Wyobraź sobie ogród pod osłoną nocy. Idziemy i rozmawiamy i nagle Kemi całuje Kosem. No nie zaprzeczysz, że nie spodobało by się to naszym fanom! - dobre humory im dopisywały odkąd zaczęli współpracować. Tak naprawdę to oni sami stworzyli ich "związek". Nurgul poprawiła się kładąc głowę przy jego ramieniu. - Niewygodny jesteś wiesz?
-A Ty wymagająca sułtanko! - Odwrócił się przodem do jej twarzy. Była blisko, za blisko ale nie czuł się niekomfortowo, wręcz przeciwnie. Miał "dziewczynę" ale coś go przyciągało do kobiety obok. Wyobrazil sobie nagłówki wszystkich gazet: "Skandal! Miłość na planie serialu o losach sułtanki Kosem. Ismail Dermici i rozwódka Nurgul Yesilcaly. Serialowe uczucie przerodziło się w prawdziwą miłość!"
-Nad czym myślisz? - odwrócił się do niej i spojrzał prosto w oczy, tak samo jakby miał udawać Kemsnkesa. Tylko jedna mała różnica.. Teraz był Ismailem.
Nurgul od samego początku była zadowolona z ich współpracy. Razem stworzyli Kosemankes. Nie byłoby w tym nic dziwnego dopóki, sceny z planu przeniosły się poza ich obręb. Zawsze czuła się przy nim bezpiecznie i szczęśliwa tak jak Kosem przy Mustafie. Często żartowali, że czasem zachowują się jak dobre stare małżeństwo. Zaprzeczyłaby sama sobie mówiąc, że Ismail jest jej obojętny. Mniejsza z tym.. On ma dziewczynę, która kocha (chyba, rzadko kiedy wspomina o niej) a ona syna, którego kocha nad życie. Każde z nich ma poukładane życie i tak zostanie.
-Przepraszam.. Zamyśliłem się. Nagrajmy te sceny i chodźmy do domów bo nie wiem, jak Ty ale ja padam. - wziął ją za rękę i pociągnął w stronę drzwi, za chwilę stali w marmurowej komnacie i rozmawiali, czule patrząc sobie w oczy. Tylko jako kto? Kosem i Kemnakes czy Nurgul?

Hejka Misie! 💖 Przybywam z nowym opowiadaniem o naszej Nurci i Ismailu 😄 Mam już zapas rozdziałów, więc będę je dodawać dość często. Fanfic będzie głównie o nich ale wątki poboczne również się pojawią z czasem. Narazie to tyle! Mam nadzieję, że spodoba wam się ich wersja współczesna🙄 Piszcie poniżej, jak wam się podoba! Do zonaczenia!💗

"(Nie-) Planowa (-na) miłość" ~Ismail Demirci/Nürgul Yesilcay~  ZAKOŃCZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz