Rozdział 5. - "Niedługo wrócę"

245 18 11
                                    

Ismail wstał leniwie z łóżka. Czuł jak jego nogi stają się miękkie, niczym z waty. Złapał się klamki od drzwi. Cały ciężar ciała przełożył na metalową rączkę. Dotknął swojej głowy, a jego dłonie wyczuły gorąca skórę - gorączka. Nie miał zamiaru iść dalej, tylko wrócił prosto pod kołdrę, zakrywając się nią po samą szyję. Nie pójdzie w takim stanie do studia.. Wziął do ręki telefon i odblokował. Spóźnił się - była 9.00. Dodatkowo nie słyszał, jak dzwonił do niego Metin. Dokładnie 6 razy.
-Miałem wyciszony telefon. Nie przyjdę dziś, nie dam rady. Rozchorowałem się i raczej nie wyjdę z łóżka do końca tygodnia. - gula stanęła mu w gardle i szybko zaczął kaszleć, by pozbyć się jej.
-Martwiliśmy się o Ciebie.. Wszyscy teraz czekamy na nasze sceny. Pojechała do Ciebie wyjątkowo, bo ją wysłaliśmy. Wiesz, jako jedyna nie miała jakiś ważnych ujęć na dziś.
-O kim Ty mówisz? -rozległ się dzwonek do drzwi. -Poczekaj, ktoś przyszedł.
-Za chwile zobaczysz. Nie ma za co stary!
-Na Boga o czym Ty mówisz. Kończę, bo idę otworzyć.
-Pośpiesz się, bo za chwilę odejdzie od drzwi! Narazie!
Ismail ubrał szlafrok i ledwo zatoczył się do korytarza. Przekręcił zamek i otworzył drzwi. Zobaczył swojego gościa. Kąciki ust lekko uniosły się, co nie przeszło uwadze Nurgul.
-Nie wyglądasz zbyt dobrze. -stwierdziła niezbyt czule, jednocześnie wchodząc do środka domu. -Paskudnie się rozchorowałeś. Idź do łóżka, a ja pójdę Ci zrobić herbatę.
Zdjęła wysokie szpilki i lekki płaszczyk. Poszła do kuchni, wyjęła herbatę i zaparzyła ją. Przechodząc przez salon, poczuła jakby ktoś ją obserwował. Zaczęła oglądać się wokół siebie i zobaczyła na komodzie zdjęcie. Ich wspólne zdjęcie - Hande i Ismaila. Dlaczego tu wisiało? Może zapomniał zdjąć, a może nie chciał zapomnieć. Odruchowo jednym ruchem dłoni odwróciła je.
-Masz wypij. Herbata z miodem, imbirem i cytryną. - podała mu rozgrzany kubek. -Masz gorączkę? - dotknęła jego czoła i przytrzymała dłoń. -Jesteś rozpalony. Pójdę jeszcze po lekarstwa.
-Poczekaj...
-Za chwile przyjdę, nigdzie nie idę.
Szybko wróciła z lekarstwami na tacy. Usiadła na skraju łóżka. Podała mu do ręki i spojrzała ze smutkiem, widząc go w takim stanie.
-Dlaczego przyszłaś?
-Jak weszłam do studia, spotkałam Ece, Dogac'a i Farah. Podszedł do nich Metin i powiedział, że nadal nie odbierasz telefonu. Zaczęliśmy się martwić. -Gestem ręki przerwał jej monolog.
-Zaczęliście?
-Tak, mimo wszystko ja też, jeśli chodzi Ci o mnie. - podniósł głowę do góry i okrył się mocniej szlafrokiem. -Lepiej się połóż. Na pewno Ci zimno. Leki za chwile zaczną działać.
-Za chwile wrócę.
Nurgul nadal siedziała. Ismail poszedł do łazienki przemyć twarz. Mijając salon zobaczył przewrócone zdjęcie. Jak dziś rano tędy przechodził zdjęcie stało na szafie. Nurgul.. tylko to mu przeszło przez myśl. Wrócił do pokoju, a Nur siedziała i wpatrywała się w obraz namalowany przez francuskiego malarza z ulicy. To była karykatura jego i Hande.
-Nie zdążyłem jeszcze zdjąć naszych zdjęć. Wiesz jeśli Ci to przeszkadza to..
-Byliście szczęśliwi?
-Z czasem oboje nazwaliśmy to przywiązaniem. Bardziej jakąś więzią, niż miłością.
Ismail wkradł się pod kołdrę i przewrócił na drugi bok. Gorączka pomału spadała, ale senność doskwierała mu coraz bardziej. Zamknął oczy i momentalnie odszedł do krainy Morfeusza. Widząc śpiącego Ismaila, poczuła się szczęśliwa. Spojrzała na zegarek.. Powinna już się zbierać na plan. Chciała już wyjść, ale zatrzymała się i odwróciła. Nogi poniosły ją na drugą stronę łóżka, gdzie spoczywała twarz mężczyzny. Nachyliła się nad nim i dotknęła jego czoła by się upewnić, że gorączka spada. Przed wyjściem pocałowała go czule w czoło i uśmiechnęła się sama do siebie.
-Nie idź.. Zostań..
-Niedługo wrócę, obiecuję.

Hej Kochani! 💖
Tradycyjnie po #Kosemankes czas na #Nurmail 😃 Wybaczcie, ale uwielbiam oba shipy równo😂💖 Metin, jak zawsze śmieszek👏 Może komuś mu też znajdziemy? Ismail ma Nurcie, to czas na Metina. 😌
Zachęcam do komentowania i gwiazdkowania!💗 To opowiadanie idzie mi łatwiej od Kösem i Kemcia.. Czuje się tutaj "luźniej" Które wolicie na moim wattpadzie?
Do następnego rozdziału! 💕

"(Nie-) Planowa (-na) miłość" ~Ismail Demirci/Nürgul Yesilcay~  ZAKOŃCZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz