Jesteś w kuchni. Robisz obiad dla siebie i Chrisa. Towarzyszą ci przy tym dźwięki twojej ulubionej piosenki. Zaczynasz delikatnie kołysać biodrami i nucić pod nosem.
W pewnym momencie twój chłopak przychodzi do domu. Oznajmia o swoim powrocie, ale zagłuszają go dźwięki dochodzące z kuchni. Idzie w tym kierunku. Opiera się o blat kuchenny i widzi ciebie śpiewającą do prowizorycznego mikrofonu - drewnianej łyżki.
O dziwo, nadal go nie zauważasz.
Rozbawiony Evans wpada na "genialny" pomysł - postanawia cię przestraszyć. Podchodzi do ciebie najciszej, jak tylko może i przytula się do twoich pleców.
Ty, zaskoczona obecnością obcego ciała przy swoim, natychmiast wyrywasz się z uścisku i gwałtownym ruchem odwracasz się do napastnika celując w niego bronią, którą aktualnie masz w ręku. Z całej siły uderzasz nieproszonego gościa.
Rola Kapitana Ameryki nauczyła Chrisa szybkiej reakcji. Zaskoczony zrobił unik, jednak nie zdążył schować się cały przed twoją śmiercionośną łyżką i oberwał w ramię.
Widząc, że owym napastnikiem był twój chłopak, zaczęłaś przepraszać i pomogłaś mu usiąść na krześle.
Ty: CHRIS! O MÓJ BOŻE! STRASZNIE CIĘ PRZEPRASZAM! TWOJA RĘKA! BARDZO CIĘ BOLI?
Chris: Nie, jest ok
Po pewnym czasie, gdy upewniłaś się, że nic mu nie jest, zaczęłaś robić mu wyrzuty, jednak uśmiech dalej zdobił wasze twarze.
Ty: TY PUSTAKU! WIESZ, JAK SIĘ WYSTRASZYŁAM? MOGŁAM ZEJŚĆ NA ZAWAŁ!
Chris: Oops! - powiedział z durnowatym uśmieszkiem, wzruszając przy tym ramionami.
CZYTASZ
IMAGINES [Bardzo Wolno Pisane]
RandomPojawią się tu one-shoty/imaginy z aktorami i postaciami z moich ulubionych filmów i seriali. Nie zabraknie również piosenkarzy. Można składać zamówienia. Mam nadzieję, że wam się spodoba. To moje pierwsze "dzieło", więc proszę o wyrozumiałość 😘