Mam problem. Sam ze sobą.
Jestem krajem neutralnym. Wychodzi mi to na prawdę świetnie. A raczej, wychodziło.
Dzięki mojemu podejściu nigdy nie miałem problemów z terytorium. Mój kraj ma nienaruszone od wieków granice i nic nie ma prawa tego zmienić. Jedyną osobą o którą się martwię jestem ja. Oraz Lili, ale ona to co innego. To moja siostra.
Oto mój problem: nie wolno jest mi się zakochać. Ani w kobiecie, ani w mężczyźnie.
Ale się zakochałem.
W Austrii.
To trwa już kilkanaście lat. Za każdym razem, gdy go widzę, czuję uścisk w żołądku. I nie, to nie zatrucie. Byłem z tym u lekarza i nie stwierdził u mnie żadnych wrzodów. Niestety.
Roderich to moje dwa problemy. Nie dość, że samo zakochanie się jest dla mnie złe, gdyż mogłoby zagrozić mojej neutralności, tak dodatkowo, on nie jest gejem. Serce oddał kobiecie.
Staram się go unikać. Mam cichą nadzieję, że może z czasem mi przejdzie, ale nie przechodzi. Najcichszy odgłos pianina sprawia, że jego twarz staje mi przed oczyma. Nie mogę skupić się na pracy. Wszystko mi się plącze, a w głowie mam mętlik.
Odnoszę wrażenie, że Lili wie, iż coś jest nie tak. Oby nigdy nie dowiedziała się co konkretnie.
CZYTASZ
Pamiętnik Europejczyków
FanfictieGdy europejskim nacjom brakuje sił, nie mogąc wyrzucić z siebie problemów, sięgają po swój pamiętnik, który spoczywa gdzieś na dnie szuflady. Do zakurzonego notesika wrzucają to, co nie pozwala im spać. ~*~ Nie pytajcie co ja robię. Po prostu mi się...