Następnego dnia wstałem o 6:30. Postanowiłem się wyszykować na pierwszy dzień lekcji. W starej szkole byłem postrachem to i tu nim będę. Muszę tylko znaleźć sobie bandę. To niebędzie niestety łatwe.
Nagle wpadłem na genialny pomysł.
- Ej Ron wstawaj - powiedziałem do chłopaka który nadal smacznie spał
- Daj mi jeszcze 5 min - mruknął niezadowolony i przewrócił się na drugi bok
- Chcesz się spóźnić na pierwszy dzień szkoły? - Ron odmruknął coś niezrozumiałego i zaczął się powoli podnosić
Kilka minut później rozmawialiśmy na temat tych siedmiu lat które mieliśmy tu spędzić.
- Mam pomysł - powiedziałem na początku. Musiałem go jakoś wprowadzić do mojej bandy. - Skoro mamy tu spędzić kilka lat to warto by było się jakoś wyróżnić.
- Nie czaje - odpowiedział nadal zaspany Ron i przytulił poduszkę którą
- Chodzi mi o to by być kimś więcej niż tylko uczniem jakich wielu. Chodzi mi o to żeby się wyróżnić.
- Nadal nie czaję ale kontynuuj.
- Chodzi mi o to by być znanym na cały hogwart. By być w elicie...
- A niby jak to chcesz zrobić. Myślisz że to jest takie łatwe.
- Kiedy chodziłem do szkoły każdy się mnie bał. Byłem szefem grupy a nazywali mnie ,, Wielki D ''. ( Czy tylko mnie śmieszy ten pseudonim?)
- Acha, to kiedy zaczynasz działać o Wielki D- powiedział kpiąco rudzielec.
- Na przykład teraz- powiedział i uśmiechnął się złowieszczo.- Niedługo cały świat będzie mnie znał i będzie się mnie bał
- Zachowujesz się podobnie jak Sam Wiesz Kto - odparł nieco przerażony
- Nie znam gościa ale jak go spotkasz to pozdrów go odemnie.
- Ty sobie żartujesz, prawda? - Zapytał jeszcze bardziej przerażony niż wcześniej
- Nie
CZYTASZ
Harry i Dudley w Hogwarcie
FanfictionHarry Potter mieszka u swojego wujostwa i jest prześladowany przez kuzyna. Sytuacja się zmienia kiedy trafiają do hogwartu. Czy Wernon i Petunia pogodzą się z tym? Jak potoczy się los Dudleya i Harrego? Gdzie trafią? Czy Dudley dalej będzie ukochany...