Black Roses |h.s|

Rome

WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM!!!
Przez ten towar zarobiliśmy 500000$. Właśnie dlatego uwielbiam takie życie i nigdy z niego nie zrezygnuje.

Na pierwszej lekcji miałam sprawdzian z historii. Babka, która uczyła tego przedmiotu jest jedną z najgorszych nauczycielek jakie kiedykolwiek miałam. I nie tylko ja tak sądzę. Cóż... nieważne.
Następną lekcją był w-f. Weszłam do szatni wraz ze swoją  przyjaciółką Lydią. Lydia jest wysoką zielono oką brunetką. Jest naprawdę ładną kobietą. Na szczęście łatwo odróżnia przyzwoitych mężczyzn od typowych dziwek tej właśnie płci.
Po przebraniu się w mój strój, który w porównaniu z innymi strojami dziewczyn z mojej klasy był normalny (Lydia ma taki sam strój jak ja)Pozostałe laski to kompletne ździry i takie  też są ich ciuchy.
- Dzisiaj macie lekcje z chłopcami, ponieważ ich nauczyciel zachorował.- powiedziała pani Moliere. Jest ona miłą kobietą po 40, która kochała swoją prace i pokazywała to na każdym kroku. Jest to jedna z nielicznych nauczycielek, które naprawdę lubiłam.
- Kurwa- nigdy nie lubiłam w-f'u z chłopakami, tym bardziej, że mam go z tym całym Harrym. Tak à propos dowiedziałam się, że ma na nazwisko Styles.
- Przez duże K- tak, Lydia też nienawidziła w-f'u z chłopcami z całego serca.
- Dobrze, wiec dzisiaj zagracie w siatkówkę. Styles, McLoud wy wybieracie składy. Zaczyna Harry.- mam nadzieje, że Styles mnie nie wybierze. Nie zniosłabym bycia w jednej drużynie z tym kimś...
- Devon- Boże, dlaczego ja?
Gdy przechodziłam koło chłopaka posłał mi on fałszywy i zarazem wkurwiający uśmieszek. Ja ja tego gościa nienawidzę! Od razu gdy go zobaczyłam wiedziałam jaki on będzie. Tzw. podrywacz, czy jak kto woli, męska dziwka. Jego plan działania to:
1. Rozkochać (chociaż nie zawsze)
2. Zaliczyć
3. Zostawić
Nienawidzę takich osób.

Po w- f'ie mieliśmy lunch. Razem z Lydią postanowiłyśmy urwać się z lekcji, bo miałyśmy inne ważne sprawy na głowie.              
                        ••••••••••••••••••••••
- Muszę wyjechać na tydzień do Włoch załatwić kilka spraw z Ndranghetą. Mogę zabrać ze sobą 4 osoby. Dojadą do nas tam Brad (Howard), Zack (Dobrev),Nathan (Bennett) i Maya (Wieners). Pozostali muszą zostać i pilnować tego terenu podczas mojej nieobecności. Więc kto chce ze mną jechać?- rękę podnieśli Lydia, Jane, Terry i Ryan. Wytłumaczyłam wszystkim po co tam jedziemy. Naszym celem było rozejrzenie się po terenie, którym pracują włoskie mafie i zlikwidowanie Ndranghety.
Byliśmy gangiem, który niczego nie przemycał ani nikogo nie zabijał. Pomagaliśmy rządowi, i w zasadzie był to nie tylko rząd USA, lecz także innych krajów świata. Towar, który udało nam się zabrać jakiejś mafii, sprzedawaliśmy drugiej i tym właśnie sposobem likwidujemy niektórych członków z dwóch gangów. Faktycznie używamy broni, ale jest ona naładowana specjalna amunicją, która nie przebija się przez ciało, ale wczepia się w nie. Wtedy nakłuwa skórę i wpuszcza do ciała środek usypiający. Tylko my wiemy jak to działa i nikt inny i niech tak pozostanie...

Od autorki:
Mam pytanie, czy chcecie żebym opisywała wyjazd do Włoch i likwidowanie Ndranghety?
Piszcie w komentarzach💖😘