List do...

89 23 38
                                    

Asgore napisał bardzo wiele listów. Niektóre były do pojedynczych potworów, inne do całych rodzin. Jednak był bardzo specyficzny zbiór listów, które zostały napisane do jednej osoby, mimo to imię adresata się zmieniało. Co jeszcze ciekawsze, nawet autor nie wiedział o tych listach.

^^^^

Kochany Asrielu,

jestem chyba najszczęśliwszym potworem w całym Podziemiu. Wróciłeś.
Nie spodziewałem się, że jeszcze kiedyś Cię zobaczę, a Ty wróciłeś, chociaż jesteś kwiatkiem, to wciąż jesteś moim synem.
Jestem z Ciebie taki dumny. Rozwiązujesz problemy wszystkich potworów najlepiej jak możesz i robisz wszystko byleby inni byli szczęśliwi. Postępujesz tak jak prawdziwy król.

Twój tata

^^^^

Kochany Asrielu,

z całego serca Ci dziękuję. Sprawiłeś, że Toriel wróciła do zamku. Dzięki Tobię wierzę, że to wszystko jakoś się ułoży.
Martwię się jednka o Ciebię. Wciąż powtarzasz, że brakuje Ci Chary, że zrobisz wszystko, by ją odzyskać. Chciałbym, by wydarzył się jeszcze jeden cud, by Chara była tu razem z nami, ale obawiam się, że to niemożliwe. Jej dusza nie jest taka jak dusza potworów, nie sądzę, żebyś mógł ją jeszcze zobaczyć, jednak boję się powiedzieć to Ci w twarz.
Martwi mnie też to, że ciągle powtarzasz, że nic nie czujesz. Myślę, że powinienem coś z tym zrobić, ale nie wiem co.

Twój Tata

^^^^

Kochany Asrielu,

zostałeś królem. Powiedziałeś, że zrobisz wszystko, by potworom w Podziemiu żyło się szczęśliwie. Zarządziłeś rozbudowę sieci elektrycznej, rozkazałeś zamontować lampy w Wodospadzie i wpadłeś na wiele innych pomysłów. Wszystkie potwory ciężko pracują, by wykonać Twoje plany. Będę Cię wspierał i pomogę Ci w Twoich projektach. Widać, że jesteś jeszcze niedoświadczony w rządzeniu. Gdybyś zrobił wszystko tak, jak rozplanowałeś na początku to z pewnością państwo popadłoby w kłopoty finansowe.
Martwi mnie to, że powtarzasz, że nic nie czujesz.
Gdy zasugerowałem, że może mieć to coś wspólnego z formą rośliny i zaproponowałem udanie się po pomoc do doktor Alphys, zareagowałeś w przerażający sposób. Wrzeszczałeś, że powinna być skazana na śmierć.
Zastanawiam się, czy nie powinienem zbadać sprawy.

Twój tata

^^^^

Asrielu,

zaskoczyłeś mnie. Zdecydowałeś się zostać królem. Zarządzałeś państwem mądrze, miałeś wiedzę o gospodarce jak mało kto. Dzięki Twoim mądrym decyzjom poziom życia wielu potworów znacznie się poprawił.
Jednak zdecydowałeś się na coś, na co nie mogę pozwolić. Nie zgadzam się, byś skazywał kogokolwiek na śmierć bez powodu. O ile dobrze wiem, Alphys nie popełniła żadnej zbrodni. Jestem świadomy tego, że inne potwory Ci przyklasną, że zaufały Ci, gdy powiedziałeś, że ona jest zbrodniarką i przyczyną wszystkich kłopotów.
Synu, i ja i Twoja mama chcieliśmy Cię nauczyć, jak być dobrym następcą tronu, a to co robisz jest przeciwieństwem tego, czego Cię uczyliśmy. Alphys jest bardzo potrzebnym w państwie naukowcem, którego skazujesz bez wymieniania prawdziwej przyczyny, dlatego będę jej bronić.

Twój ojciec

^^^^

Asrielu,

nie wymienię dusz za Alphys. Jeśli ktoś ma wchłonąć dusze, to będę to ja. Nikt nie będzie musiał czuć tego ohydnego uczucia, które pojawia się przy każdym kontakcie z nimi.
Nie wiem, po co Ci te dusze. Pragniesz większej ilości mocy? Uwierz mi, nie warto brudzić sobie rąk.
Zastanawiam się, czy jesteś na pewno moim synem. Wiesz rzeczy, które mógł wiedzieć tylko Asriel, ale nie zachowujesz się jak on. Asriel niechciałby skazać nikogo na śmierć. Asriel nie pragnąłby ludzkich dusz, nie po tym, co się stało.

Zamierzam walczyć z Tobą, jeśli nie zrezygnujesz z egzekucji Alphys.

Asgore

^^^^

Kwiatku,

przedstawiłeś się mi jako Asriel, ale nie sądzę, że nim jesteś. Uważasz się za księcia Podziemia, ale nie zasługujesz na to miano. Zabijałeś małe potwory, by wzrosnąć w siłę i zabijać coraz silniejsze potwory.
Może masz wspomnienia Asriela, ale nie jesteś nim, a ja jestem królem, który będzie bronił swoich poddanych, nawet jeżeli ma mi przez to pęknąć serce.

Asgore

^^^^

Kwiatku,

nie oszukasz mnie. To, że masz wspomnienia mojego syna, nie oznacza, że nim jesteś. Alphys powiedziała mi o eksperymentach z determinacją. Jesteś tylko kwiatkiem bez żadnych uczuć.
Manipulowałeś mną. Podjąłem przez Ciebie wiele złych decyzji. Ale to się skończy. Mam zamiar stanąć przed Tobą i powiedzieć Ci prosto w twarz, że nie jesteś moim synem, ale obawiam się, że cząstka Asriel gdzieś w Tobie jest. Jednak nie mogę być manipulowany, nie mogę pozwolić, by moi poddani cierpieli, tylko dla tego, że taka roślina jak Ty ma w sobie cząstkę mojego syna.
Nie dam Ci dostępu do dusz, nawet jeżeli twierdzisz, że wtedy wrócisz do życia całkowicie. Asrielu, jeśli gdzieś tam jesteś, wybacz mi to.

Król Asgore

^^^^

Flowey,

nie wiem, skąd się wziąłeś, nie mam pojęcia, dlaczego krzywdzisz potwory, ale mam zamiar Cię zatrzymać. To, że znalałeś jednego człowieka przedemną i zabrałeś jego duszę, nic dla mnie nie znaczy.
Szantażujesz mnie, pragniesz zdobyć pozostałe ludzkie dusze, ale nie mam zamiaru dawać Ci dodatkowej mocy do krzywdzenia niewinnych.
Tylko dlaczego masz wspomnienia mojego syna? Nie chcę wiedzieć.
Zamierzam walczyć z Tobą dla potworów, bo jesteś okrutnieszy niż ludzie podczas wojny.

Król Podziemia

^^^^

Kto był aderesatem?

Listy - UndertaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz