Trojaczek

18 2 0
                                    

Po całej tej imprezie. Pijani wyszli na dwór (Mielony i Barszcz) krzycząc "Allah Akbar!". Przestali dopiero wtedy kiedy sąsiadka Elena zwróciła na nich uwagę. Obrazeni jakby na cały świat szli dalej. Byli up ich na maksa. Ledwo co chodzili. Po pół godzinnym chodzeniu do nikąd przystaneli przy dużej fontannie. Rozebrali się do majtek i weszli do nie działającej już psikawki. Kąpali się w niej jakieś 2 godziny. Dopóki nie zastał świt.

Obudzili się o około 14 na ławce przy fontannie.  Wokół nich zebrała się jakąś piecioosobowa grupka, która robiła nam zdjęcia. Popatrzyła na siebie. I skompromitowani polecieli jak na skrzydłach albo na megabąku do domu. Bardziej do ich willi. Dopiero tam się normalnie ubrali. Przy kanapie czekały na nich dziewczyny. Widać było po ich twarzy ze czekały na nich długo i są mega zdenerwowane.
- A o której to się wraca do domu ty skurwielu?
- Nie jesteś moją starą żeby mi rozkazywać, dziwko.
- Takim tonem do mnie?!! DO POKOJU I SIEDZISZ TAM CAŁY DZIEŃ BEZ KOMPUTERAZ I TELEFONU!!
- NIEEE!!! - krzyczeli BaM.
- Tak!!

Udali się do pokoju i usiedli na kanapie. Jedyni co im przychodziło do głowy to złe rzeczy. Ale nie mogli tego robić. Nie wtedy kiedy jest Helena i Ewelka w domu. Zostało im tylko płakać. Płakała tak od 15 do 22. Potem poszli spać.

To był ich rekord życia nie jeśli nic przez całą dobę. Dziewczyny a przede wszystkim katehetka były pod wrażeniem. Katehetka też bo nie musiała już za nich chodzić na zakupy. No tak szczerze ona była uzależniona od pieniędzy. A za zakupy dostawała kupę kasy. A za zrobienie obiadu i śniadania to mogłaby spać na złocie.....

***
Jak mówiłam to piszę tylko dla beki. Chciałabym żeby było więcej obejrzeń i gwiazdek, ale i tak jest super 💙💙💙

Upośledzony BaMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz