not-a-poem-cause-im-not-a-poet

74 4 4
                                    


pragnę motylich pocałunków
dłoni do trzymania
ciepłych ramion
i kogoś
do szeptania bzdur
w środku nocy

nieplanowanych przygód
robienia
kompletnych głupstw
i zatracenia się
w magii chwili

pragnę znów chodzić
z głową
w tej różowej mgle
czystego szczęścia
dzielić swój entuzjazm
mnożąc go przez to
razy dwa

godzinnych rozmów
bez sensu
i sekretu
do ukrywania niczym
najokrutniejszej zbrodni

snucia wielkich planów
ucieczki
od wszystkiego

i uczucia
że poza nami
nie ma już nic

pragnę słów
gestów
uczuć
wiedzy
że ktoś jest gotów
tylko dla mnie
zawrócić bieg czasu
i ściągnąć gwiazdy w dół

Kochanie
pragnę tego wszystkiego
wiedząc
że było tuż obok
nazwij mnie głupią
ślepą
samolubną
ale wiedząc czego chcę
nie wiem czy to
jesteś ty

writing to say somethingWhere stories live. Discover now